Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że pensja lekarzy rezydentów będzie wynosiła 93,6 proc. średniej krajowej - poinformował PAP w poniedziałek wiceminister zdrowia Marek Twardowski.
Proponowana podwyżka nie satysfakcjonuje jednak lekarzy rezydentów, czyli lekarzy, którzy po ukończeniu studiów odbywają specjalizację finansowaną z budżetu państwa.
Twardowski wyjaśnił, że podwyżka pensji lekarzy rezydentów będzie obowiązywała od stycznia, a lekarze otrzymają wyrównanie. "My poczyniliśmy różnego rodzaju działania, aby tak się stało" - podkreślił i dodał, że wysokość podwyżki wynika z możliwości finansowych resortu.
"Staramy się gratyfikować tę grupę młodych lekarzy i to jest naszym celem" - podkreślił.
Decyzja o podwyżce pensji lekarzy rezydentów została podjęta w piątek przez kierownictwo resortu.
Także poseł PO Maciej Orzechowski, członek sejmowej komisji zdrowia poinformował PAP o decyzji resortu zdrowia, podkreślając, że "ministerstwo wyszło naprzeciw żądaniom rezydentów" i postanowiło podnieść pensje do poziomu bliskiego ich oczekiwaniom. Według Orzechowskiego, lekarze rezydenci mają zarabiać 2 tys. 473 zł brutto miesięcznie.
Lekarze rezydenci nie są jednak usatysfakcjonowani zaproponowanymi podwyżkami i nadal żądają dla siebie 100 proc. średniej krajowej.
"Ministerstwo przeprowadziło wyliczenia na podstawie średniej krajowej sprzed dwóch lat, a była ona o 350 złotych mniejsza od obecnej. Według naszych wyliczeń, zaproponowane przez ministra podwyżki, to w rzeczywistości 86 proc. średniej krajowej" - powiedział PAP przedstawiciel Stowarzyszenia Młodych Lekarzy Cezary Szary.
Lekarze rezydenci nie odstępują od swoich żądań. Podczas styczniowej XVI Ogólnopolskiej Konferencji Zjazdu Młodych Lekarzy w Poznaniu zapowiedzieli przeprowadzenie akcji protestacyjnej, jeżeli do końca marca nie otrzymają gwarancji na wzrost uposażenia do wysokości 100 proc. średniej krajowej.
Rezydenci, domagają się wpisania do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty zapisu o zwiększeniu ich uposażenia do 100 proc. średniej krajowej. Żądają też, by ich miesięczny dochód od przyszłego roku wynosił nie mniej niż dwie średnie krajowe.
W piątek w Senacie odbyło się głosowanie nad tą ustawą; odrzucono poprawkę PiS, by wynagrodzenie lekarzy rezydentów wynosiło nie mniej niż 100 proc. średniej krajowej. Tym samym Senat opowiedział się za przedłożeniem rządowym, by było to nie mniej niż 70 proc. średniej krajowej.
"Nikt z nas nie mówi, że wynagrodzenia lekarzy są na poziomie należytym, bo nie są. Chcemy, aby zarabiali więcej, ale musimy posiłkować się tym, na co nas stać" - powiedział Twardowski. Podkreślił, że zapis "nie mniej niż 70 proc." oznacza, że mogą to być pensje na poziomie 100 lub 150 proc. średniej krajowej.
Twardowski odnosząc się do żądań lekarzy rezydentów, zwrócił uwagę, że dopiero obecny rząd zajął się podwyżkami dla tej grupy, a "przez ostatnie dwa lata nikt im nic nie dał".(PAP)
bpi/ kpr/ wkr/ mag/
