Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rice w irackim Kurdystanie, namawia do zgody w sprawie ropy

0
Podziel się:

(przebieg rozmów z Masudem Barzanim)

(przebieg rozmów z Masudem Barzanim)

6.10.Irbil (PAP/AP,AFP) - Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice przybyła w piątek do irackiego Kurdystanu i wezwała tamtejszych przywódców do zgodnej współpracy z szyitami i arabskimi sunnitami, zwłaszcza w kontrowersyjnej sprawie eksploatacji irackich bogactw naftowych.

Rice spotkała się z prezydentem kurdyjskiego regionu autonomicznego Masudem Barzanim niecałe dwa tygodnie po tym, gdy rząd regionu zagroził odłączeniem Kurdystanu od Iraku z powodu sporów o ropę.

Po długich rozmowach w siedzibie władz kurdyjskich w Irbilu, stolicy regionu, Rice i Barzani pojawili się na konferencji prasowej w pomieszczeniu, gdzie wywieszono flagi USA i Kurdystanu, ale zabrakło flagi irackiej.

Barzani, mówiąc po kurdyjsku przez tłumacza, oświadczył, że Kurdystan, "jak każdy naród, ma prawo do samookreślenia". Jednak następnie podkreślił, że parlament kurdyjski opowiada się za "federalnym, demokratycznym i pluralistycznym Irakiem".

Zapytany, jak w przyszłości ma wyglądać podział dochodów z ropy naftowej, Barzani nie powtórzył swych niedawnych twierdzeń, że nowe porozumienia o eksploatacji złóż ropy i sprzedaż ropy z nowych szybów powinny znaleźć się w gestii władz Kurdystanu. Jednak zarazem nie poparł rozważanego w Bagdadzie projektu ustawy o podziale dochodów z ropy.

Szefowa dyplomacji amerykańskiej powiedziała wcześniej reporterom towarzyszącym jej w podróży, że "ropa powinna być wspólnym bogactwem wszystkich Irakijczyków".

W Irbilu Rice oświadczyła podobnie: "Nasz punkt widzenia, przedstawiony Irakijczykom i, jak sądzę, podzielany przez większość Irakijczyków, jest taki, że ropa naftowa powinna być czynnikiem jednoczącym, a nie czymś, co osłabia jedność".

W czwartek o pilnej potrzebie współpracy i jedności szefowa amerykańskiej dyplomacji mówiła w Bagdadzie premierowi Nuriemu al- Malikiemu i innym przywódcom irackim, reprezentującym główne społeczności wyznaniowe i etniczne kraju.

Celem dwudniowej wizyty Rice w Iraku było zamanifestowanie poparcia USA dla kruchego rządu premiera Nuriego al-Malikiego w Bagdadzie, który zmaga się z rebelią arabskich sunnitów oraz szyicko-sunnicką przemocą na tle wyznaniowym i musi stawiać czoło żądaniom zwiększenia autonomii regionalnej.

Iracki Kurdystan korzysta z autonomii już od 1991 roku, kiedy uzyskał amerykańsko-brytyjską osłonę lotniczą przed wojskami Saddama Husajna. Nowa konstytucja, przyjęta po upadku Saddama, przewiduje przekształcenie całego Iraku w federację autonomicznych regionów.

Miałoby to między innymi zapobiec odrodzeniu się w Iraku rządów dyktatorskich. Za ustrojem federalnym opowiedzieli się Kurdowie (niecałe 20 proc. Irakijczyków) i szyici (60 proc. Irakijczyków), dwie społeczności dyskryminowane w czasach Saddama. Jednak przeciwni zmianom są arabscy sunnici (20 proc. ludności kraju), którzy zamieszkują pozbawione ropy tereny zachodniego i środkowego Iraku. Obawiają się oni, że w systemie federalnym utracą dostęp do dochodów z ropy.

Władze irackiego Kurdystanu przyznały już pewnej firmie norweskiej koncesję na poszukiwanie i eksploatację złóż ropy i zamierzają podpisać wkrótce porozumienia w tej sprawie z trzema innymi firmami zagranicznymi, nie czekając na uzgodnienie zasad współpracy z obcymi spółkami przez parlament iracki.

W końcu września, gdy arabscy sunnici kolejny raz zaprotestowali przeciwko posunięciom władz kurdyjskich, premier irackiego Kurdystanu Neczirwan Barzani ostrzegł, że ingerencja w sprawy regionu autonomicznego może tylko ożywić nastroje niepodległościowe wśród irackich Kurdów.

Condoleezza Rice miała opuścić Irak jeszcze przed południem, ale pozostała w Irbilu dodatkowe dwie godziny, gdyż zepsuł się wojskowy samolot transportowy C-17, którym miała dotrzeć do Turcji, gdzie czekał amerykański rządowy odrzutowiec Air Force Two. W rezultacie opóźni się organizowane z jej udziałem w Londynie wieczorne spotkanie ministrów spraw zagranicznych sześciu mocarstw w sprawie irańskiego programu atomowego. (PAP)

xp/ ro/ 2937 3790

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)