Zdaniem Jana Rokity (PO), rząd nie ma "ideowej gotowości" wprowadzenia mechanizmów rynkowych w finansowaniu służby zdrowia. Jednocześnie poseł PO przestrzega rząd przed ucieczką lekarzy na Zachód.
"Moim zdaniem, (rząd - PAP) +wpadł+ w dość fundamentalną pułapkę, ponieważ nie jest w stanie w sposób nieograniczony zwiększać finansów służby zdrowia z budżetu państwa; nie ma też +ideowej gotowości+ wprowadzenia mechanizmów rynkowych"- powiedział rano w niedzielę w radiu Zet Rokita.
W piątek Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) podjął uchwałę, w której mówi o zaostrzeniu protestu tak, by stał się uciążliwy dla administracji, a także - o przeprowadzeniu do 30 maja ankiet w szpitalach ws. gotowości lekarzy do masowych zwolnień z pracy.
W piątek wieczorem wicepremier Przemysław Gosiewski poinformował po zakończeniu spotkania ze związkami zawodowymi służby zdrowia, że strona rządowa zaproponowała m.in. wzrost o 5,8 mld zł nakładów na ochronę zdrowia w 2008 r. Związkowcy poprosili o czas do zastanowienia nad propozycjami rządu. Rozmowy będą kontynuowane w poniedziałek.
Zdaniem Rokity, jeśli dojdzie do strajku lekarzy to będzie on miał charakter polityczny. "Ten strajk nie dotyczy wyłącznie pieniędzy. Związek lekarski - pod kierownictwem pana (Krzysztofa - PAP) Bukiela (przewodniczący OZZL - PAP) - od kilku lat konsekwentnie walczy o głęboką, rynkową zmianę mechanizmów służby zdrowia" - powiedział.
"Moim zdaniem przygniatająca większość lekarzy w Polsce, w częściowym urynkowieniu mechanizmów służby zdrowia widzi szansę na to, że będzie zarabiała pieniądze. Rząd w swoich bardzo socjalistycznych przesądach bardzo twardo blokuje jakiekolwiek próby wprowadzenia rynkowych mechanizmów - tzn. albo urynkowienia świadczeniodawców, albo częściowej prywatyzacji szpitali" - uważa poseł PO.
Według prezesa ludowców Waldemara Pawlaka(PSL), trzeba wprowadzić taki system w służbie zdrowia, w którym pacjenci będą decydować o alokacji składki na ubezpieczenie zdrowotne". Dodał, że w przypadku lekarzy rodzinnych, ten mechanizm funkcjonuje bardzo dobrze. Poprawy - jak podkreślił - wymaga sytuacja lekarzy pracujących w szpitalach. "Potrzebne jest zwiększenie wynagrodzeń lekarzy, bo inaczej za leczenie będą się brali prokuratorzy" - powiedział.
Wiceszef klubu PiS Tadeusz Cymański zwrócił uwagę, że najbardziej urynkowioną i sprywatyzowaną dziedziną medycyny w Polsce jest stomatologia.
Wicepremier, lider LPR Roman Giertych zapowiedział, że we wtorek spotka się z lekarzami, by zapoznać się z ich postulatami.
Szef MON Aleksander Szczygło przypomniał, że podwyżki płac lekarzy - które miały miejsce w ostatnich miesiącach - były najwyższe od kilkunastu lat. Zgodził się, że dysproporcje między zarobkami lekarzy z Polski i "starej" Unii są duże, ale - jak podkreślił - "w ten sposób mogą powiedzieć wszystkie grupy społeczne".(PAP)
dol/ la/