Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosati: mieliśmy za mało czasu, żeby przebić się do świadomości publicznej

0
Podziel się:

W ciągu dwóch miesięcy udało się stworzyć
"koalicję zdrowego rozsądku", która miała bardzo mało czasu, by
się przebić do świadomości publicznej - ocenił Dariusz Rosati, nr
1 na liście warszawskiej liście CentroLewicy (SdPl-PD-Zieloni
2004). Według sondażowych wyników CentroLewica znalazła się
poniżej progu wyborczego.

*W ciągu dwóch miesięcy udało się stworzyć "koalicję zdrowego rozsądku", która miała bardzo mało czasu, by się przebić do świadomości publicznej - ocenił Dariusz Rosati, nr 1 na liście warszawskiej liście CentroLewicy (SdPl-PD-Zieloni 2004). Według sondażowych wyników CentroLewica znalazła się poniżej progu wyborczego. *

"Pewnie zostanie rozczarowanie, ale z całą pewnością nie jest to porażka" - powiedział Rosati.

Zaznaczył, że kampania do europarlamentu była dopiero początkiem istnienia CentroLewicy i jej politycznego bytu w Polsce. Dodał, że kolejnymi celami ugrupowania będą wybory prezydenckie, samorządowe i parlamentarne.

Według Rosatiego, kampania do PE została zdominowana przez walkę dwóch partii - PO i PiS - i ta konfrontacja, jak zaznaczył, narzuciła Polakom pewną logikę wyboru.

"Polska, która stoi na rozdrożu i ciągle nie wie, jaką drogę europejską wybrać, musiała dokonywać wyboru o charakterze plebiscytowym" - podkreślił.

"Albo powrót PiS, albo ucieczka pod bezpieczne skrzydła PO" - dodał Rosati. W jego ocenie spowodowało to, że mniejsze partie zostały zepchnięte na margines tych wyborów.

Rosati pogratulował zwycięstwa Platformie Obywatelskiej i dodał, że pewnie ich sukces nie będzie taki duży, jak pokazują sondaże z wieczoru wyborczego. "Być może będą musieli prędzej czy później, a raczej prędzej, zetknąć się z rozczarowaniem, niezadowoleniem swoich wyborców" - powiedział. "Nie będzie można w nieskończoność straszyć narodu PiS-em" - dodał.

Rosati podkreślił, że kandydaci CentroLewicy starali się w tej "bijatyce" prezentować wyborcom program europejski. "Mówiliśmy Polakom to, co możemy załatwić w Parlamencie Europejskim i mówiliśmy o tym, co leży w interesie Polski, jeśli chodzi o wykorzystanie europejskich szans" - powiedział. Zaznaczył, że ten program jest dobrym punktem wyjścia na przyszłość.

Marek Borowski, jedynka CentroLewicy w Lublinie, podziękował wszystkim, którzy oddali głos na kandydatów tego Komitetu mimo niesprzyjających sondaży.

Odnosząc się do wstępnych wyników, powiedział, że "nie tego chcieli". "Chcieliśmy przekroczenia progu wyborczego, bardziej wyraźnego wyniku. Nie wyszło, ale powiedzmy sobie szczerze, porwaliśmy się z motyką na słońce" - powiedział Borowski.

Dodał, że ugrupowanie dysponowało bardzo skromnymi środkami finansowymi i nie miało tak licznych struktur jak inne partie.

Pierwsze sondażowe wyniki przeprowadzone dla TVN 24, TVP oraz Polsat News, wykazały, że największym poparciem Polaków w wyborach do europarlamentu cieszyli się kandydaci PO; potem kolejno - kandydaci PiS, SLD-UP i PSL.(PAP)

joko/ aja/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)