(wypowiedź Bahra na temat Katynia)
24.8.Moskwa (PAP) - Ambasador RP w Moskwie Jerzy Bahr zaapelował do Rosji o przekazanie stronie polskiej wszystkich akt śledztwa w sprawie mordu katyńskiego. Wyraził przekonanie, że "prawda o Katyniu stanie się w przyszłości fundamentem dla pojednania między Polską i Rosją".
Bahr, który swoją misję dyplomatyczną w Federacji Rosyjskiej rozpoczął 25 lipca, mówił o tym w czwartek w wywiadzie dla agencji Interfax.
Ambasador wezwał też Rosję do zniesienia embarga na import żywności z Polski. Oświadczył również, że Polska jest zaniepokojona planami budowy Gazociągu Północnego, gdyż jest to projekt polityczny, a nie gospodarczy.
"Chcemy otrzymać wszystkie materiały śledztwa katyńskiego. Dotychczas dostaliśmy tylko 1/3 dokumentów" - oświadczył. "Nie można umarzać sprawy tylko dlatego, że wszyscy (winni) umarli. Nie można zapomnieć o tej tragedii" - zaznaczył Bahr.
W marcu ubiegłego roku Rosja poinformowała stronę polską, iż prokuratura wojskowa w Moskwie może jej udostępnić 67 tomów śledztwa, ale bez możliwości sporządzenia uwierzytelnionych kopii. Pozostałe akta nie zostaną udostępnione z powodu klauzuli tajności. Strona rosyjska odmówiła też przekazania Polsce postanowienia o umorzeniu śledztwa.
Dyplomata zwrócił uwagę, że po wprowadzeniu embarga na sprowadzanie żywności z Polski ceny mięsa i produktów roślinnych wzrosły nawet w obwodzie kaliningradzkim. "Upłynęło już tak wiele miesięcy, że nasuwa się pytanie: czy jest to problem gospodarczy, czy też występuje tutaj również jakiś podtekst polityczny" - powiedział Bahr.
Rosja wprowadziła od 10 listopada 2005 roku zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada także produktów pochodzenia roślinnego. Sankcje te uzasadniła fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.
Mimo że Polska przyznała, iż w handlu żywnością z Rosją rzeczywiście wystąpiły nieprawidłowości, i poinformowała Moskwę, co już zrobiła i co jeszcze zamierza zrobić, aby nie dopuścić do powtórzenia się takiej sytuacji w przyszłości, rosyjski nadzór weterynaryjny i fitosanitarny wciąż podtrzymuje zakaz sprowadzania polskiej żywności.
Ambasador oświadczył też, iż zdaniem Polski projekt budowy Gazociągu Północnego przez Morze Bałtyckie z Rosji do Niemiec jest przedsięwzięciem politycznym, a nie gospodarczym. "Realizacja tego projektu będzie kilka razy droższa niż ułożenie gazociągu po lądzie. Naszym zdaniem jest to projekt polityczny, a nie gospodarczy" - podkreślił Bahr.
"Czy Polska jest złym partnerem jako kraj tranzytowy w Europie? Co jest przyczyną takiego rozwoju sytuacji?" - zapytał ambasador.
Polska od początku jest przeciwna budowie bałtyckiej rury i konsekwentnie opowiada się za ułożeniem drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa lub budową magistrali Amber (przez Estonię, Łotwę, Litwę do Polski i dalej do Europy Zachodniej).
Bahr zauważył również, że polscy przedsiębiorcy mogliby włączyć się do projektów związanych z wydobyciem ropy naftowej i gazu w Rosji. "Traktujemy polsko-rosyjską współpracę energetyczną jako część naszych stosunków. Powinna ona być trwałym i przejrzystym elementem długofalowego rozwoju naszego dobrosąsiedztwa" - powiedział dyplomata.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ro/