Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Bagapsz: nie będzie dialogu z obecnymi władzami Gruzji

0
Podziel się:

TASS) - Prezydent separatystycznej republiki na terenie Gruzji - Abchazji,
Siergiej Bagapsz, wykluczył we wtorek dialog i współpracę z władzami w Tbilisi. Bagapsz mówił o tym
podczas wizyty w Moskwie, na spotkaniu ze studentami prestiżowej uczelni MGIMO.

TASS) - Prezydent separatystycznej republiki na terenie Gruzji - Abchazji, Siergiej Bagapsz, wykluczył we wtorek dialog i współpracę z władzami w Tbilisi. Bagapsz mówił o tym podczas wizyty w Moskwie, na spotkaniu ze studentami prestiżowej uczelni MGIMO.

"Jesteśmy otwarci na dialog z każdym państwem, jednak chcę od razu zaznaczyć, że z obecnymi przywódcami Gruzji o żadnych kontaktach, dialogu, relacjach ekonomicznych nie może być nawet mowy" - powiedział Bagapsz w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych (MGIMO).

Dodał, że "należy wyraźnie rozgraniczyć dwie rzeczy: gruzińską władzę i naród gruziński". Abchazja "będzie prowadzić dialog tylko wtedy, jeśli Gruzja zrozumie, że (...) realia obecnego czasu są inne" - oznajmił. Według niego "Abchazję należy koniecznie uznać i budować z nią normalne stosunki".

Oświadczył również, że nie uważa prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego "za poważnego polityka, i szczerze współczuje narodowi gruzińskiemu".

Bagapsz, który w piątek został zaprzysiężony na drugą kadencję, przebywa w Moskwie z dwudniową wizytą, w której programie są m.in. spotkania z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, premierem Władimirem Putinem oraz przywódcą rosyjskiej Cerkwi prawosławnej patriarchą Cyrylem.

Abchazja, tak jak druga separatystyczna gruzińska prowincja - Osetia Południowa, oderwała się od Gruzji po krótkiej wojnie na początku lat 90. Przez ponad dekadę utrzymała niezależność od Tbilisi i budowała własne instytucje quasi-państwowe, jak oceniają obserwatorzy - przy nieformalnym wsparciu Rosji. Kiedy w 2008 roku Gruzja próbowała odzyskać zbrojnie Osetię Południową, wojska rosyjskie wkroczyły do Osetii i dalej na teren Gruzji. Moskwa uznała po tej wojnie niepodległość obu republik. Społeczność międzynarodowa uznaje je nadal za prowincje Gruzji.

We wtorek szef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Kontantin Kosaczow powiedział w telewizji Rossija 24, że polityka Gruzji wobec Abchazji i Osetii Południowej sprowadza się "wyłącznie do przywrócenia integralności terytorialnej kraju". "Dopóki taka jest oficjalna doktryna Tbilisi, dopóty nasze wojska będą znajdować się na terytoriach tych dwóch państw, broniąc ludzi, którzy tam żyją" - dodał.(PAP)

awl/ mc/

5680903 5678753

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)