Ekolodzy uczestniczący w alternatywnym forum energetycznym w Strielnie pod Petersburgiem są przeciwni wwożeniu na terytorium Rosji odpadów jądrowych, gdyż ich zdaniem stworzą one zagrożenie dla kraju - podała w poniedziałek agencja Interfax.
Sobotni "Washington Post" poinformował, że Stany Zjednoczone oferują Rosji ważne porozumienie atomowe, które przyniosłoby Moskwie miliardy dolarów. Rosja miałaby stać się głównym miejscem składowania zużytego paliwa jądrowego z budowanych przez USA siłowni jądrowych.
W zamian Rosja, która sprzeciwia się nałożeniu międzynarodowych sankcji na Iran, miałaby zmienić stanowisko w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Zdaniem Zachodu Iran dąży do zdobycia broni jądrowej, natomiast władze w Teheranie twierdzą, że ich program nuklearny ma charakter pokojowy i służy wyłącznie produkcji energii elektrycznej.
Uczestnicy alternatywnego forum w Strielnie, poprzedzającego szczyt szefów państw G-8 w Petersburgu w dniach 15-17 lipca, oświadczyli, że "wszystkie organizacje ekologiczne występowały i będą występować przeciwko poprawkom do ustaw, które w 2001 r. umożliwiły wwóz do Rosji zużytego paliwa jądrowego". "Chcemy, by prezydenci Rosji i USA usłyszeli nasz głos i dali możliwość społeczeństwom obu państw szerokiego omówienia przyszłych porozumień" - podkreślili.
"Odpady jądrowe będą stanowić zagrożenie przez tysiące i dziesiątki tysięcy lat. Zmuszanie przyszłych pokoleń Rosji do płacenia za błędy całej ludzkości jest nieuczciwością" - oświadczył rosyjski ekolog, prof. Aleksiej Jabłokow.
Wcześniej źródła w Rosyjskiej Agencji Energii Atomowej poinformowały agencję Interfax o możliwości podpisania rosyjsko- amerykańskiego porozumienia o pokojowym wykorzystaniu energii atomowej. Podkreśliły jednak, że Rosja nie zamierza wwozić na swoje terytorium zużytego poza jej granicami paliwa jądrowego w celu magazynowania.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ zab/ ap/