Pogarsza się stan przestrzegania praw człowieka w Rosji - podkreślili we wtorek w Moskwie przedstawiciele Amnesty International i Moskiewskiego Biura ds. Praw Człowieka.
AI opublikowała we wtorek w Moskwie (i jednocześnie w Londynie) swój doroczny raport, w którym wyraża zaniepokojenie m.in. wzrostem ksenofobii w Rosji oraz łamaniem praw człowieka w konflikcie czeczeńskim. Amnesty zaapelowała do Rosji, by jako przewodnicząca od maja Radzie Europy nasiliła walkę o przestrzeganie praw człowieka.
"Jeśli chodzi o przestrzeganie przez Rosję w ostatnim czasie praw człowieka(...), nastąpiło pogorszenie" - podkreśliła we wtorek w Moskwie dyrektor programu AI na Europę i Azję Środkową Nicola Duckworth.
Jak powiedziała Duckworth PAP, wzrosła liczba ataków rasistowskich, coraz większym prześladowaniom poddawane są osoby starające się działać w sposób niezależny i broniące praw człowieka, a także nie są rozwiązywanie podstawowe kwestie dotyczące konfliktu czeczeńskiego, który - jak podkreśliła - przenosi się już na sąsiednie republiki na północnym Kaukazie.
"Liczba osób postawionych przed sądem za naruszenia praw człowieka w konflikcie czeczeńskim, których skala była ogromna, jest nadzwyczaj niewielka. Oficjalne próby zapanowania nad sytuacją przez stawianie winnych przed wymiarem sprawiedliwości ewidentnie nie przynoszą skutku. To stwarza powszechną atmosferę bezkarności, co z kolei podsyca przemoc" - powiedziała Duckworth PAP.
Duckworth zaznaczyła też, że Rosja nie spełniła zobowiązania do zreformowania prokuratury, podjętego w chwili uzyskania członkostwa w Radzie Europy.
Również dyrektor Moskiewskiego Biura ds. Praw Człowieka Aleksandr Brod wyraził w rozmowie z PAP przekonanie, że stan przestrzegania praw człowieka w Rosji pogarsza się.
Jego zdaniem jest to związane przede wszystkim z dominującą rolą państwa w Rosji. "Administracja prezydencka odgrywa ogromną rolę - praktycznie kontroluje system partyjny i środki masowego przekazu" - zaznaczył.
"Stopniowo następuje odejście od demokratycznych norm. Wprowadzane są istotne zmiany prawne w sferze (...) przeprowadzania publicznych demonstracji, nasilają się naciski na niezależny biznes (...) i organizacje pozarządowe" - uważa Brod.
Jako główny obszar naruszania praw człowieka w Rosji wymienił ograniczanie praw wyborczych, m.in. w taki sposób, że - zgodnie w przyjętą w ubiegłym roku ustawą - kandydaci do Dumy będą mogli być wybierani tylko z list partyjnych, a więc nie będzie niezależnych deputowanych.
Jego zdaniem istotnym naruszaniem praw człowieka jest też niski stopień ochrony socjalnej różnych grup ludności, m.in. emerytów czy inwalidów, i brak odpowiedniej polityki wobec dzieci i młodzieży, przez co zwiększa się wśród nich liczba bezdomnych.
Za bardzo ważny problem uznał też brak niezależnych sądów.
Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ mc/