Gazprom jest zainteresowany odkupieniem 50 proc. akcji TNK-BP, jednego z największych koncernów naftowych w Rosji, od jego rosyjskich udziałowców - Alfa Group, Renova i Access Industries.
Poinformował o tym w poniedziałek dziennik "Wiedomosti", powołując się na wysokich rangą menedżerów Gazpromu i źródła zbliżone do rosyjskich współwłaścicieli TNK-BP.
Według gazety kierownictwo Gazpromu omawiało już warunki ewentualnej transakcji z rosyjskimi akcjonariuszami TNK-BP, a ci skłonni są sprzedać mu swoje akcje. Wartość połowy TNK-BP szacuje się na 20-25 mld dolarów.
Jesienią zeszłego roku Gazprom odkupił już za 13,7 mld USD od gubernatora Czukotki Romana Abramowicza i jego partnerów kompanię naftową Sibnieft. Wejście do TNK-BP pozwoliłoby Gazpromowi zwiększyć wydobycie ropy do 80 mln ton rocznie, tj. do poziomu Łukoilu i Rosnieftu, dwóch największych rosyjskich koncernów naftowych.
Zdaniem ekspertów przejęcie przez Gazprom 50 proc. udziałów TNK- BP rozwiązałoby też niektóre problemy, z którymi boryka się ta rosyjsko-brytyjska spółka.
TNK-BP od wielu miesięcy nie może uruchomić wydobycia gazu ziemnego z gigantycznego złoża Kowyktinskiego na Syberii, gdyż Gazprom nie chce, aby paliwo to poszło na eksport do Chin. TNK-BP i Gazprom nie mogą też dojść do porozumienia w sprawie podziału koncernu Sławnieft. Gazprom stał się współwłaścicielem tej spółki po przejęciu Sibnieftu.
Za Alfa Group, Renova i Access Industries stoją lojalni wobec Kremla oligarchowie Michaił Fridman, Wiktor Wekselberg i Leonard Bławatnik. Zgodnie z umową o utworzeniu TNK-BP, swoje udziały będą oni mogli odsprzedać najwcześniej 1 stycznia 2008 roku.
Ponad 50 proc. akcji Gazpromu należy do skarbu państwa. Swoje aktywa naftowe monopolista gazowy koncentruje w spółce Gazpromnieft, która ma siedzibę w Petersburgu.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/