Rosyjski pełnomocnik ds. Unii Europejskiej Siergiej Jastrzembski powiedział we wtorek, że UE przejawiła "hipokryzję" nie potępiając Estonii, gdy ta usunęła pomnik z czasów radzieckich z centrum swej stolicy.
W wywiadzie, którego udzielił agencji Reutera przed zbliżającym się szczytem Rosja-UE, Jastrzembski wskazał "na próby pisania na nowo przez niektórych członków Unii historii drugiej wojny światowej i gloryfikowania nazizmu".
Zdaniem Jastrzembskiego spór między Rosją a Estonią w związku ze statuą żołnierza Armii Czerwonej jest przejawem szerszego problemu.
Jastrzembski powiedział, że niektórzy członkowie UE - przy czym, jak zaznaczył, dotyczy to nowych członków - podejmują próby skierowania Unii i całej Europy w stronę rewizji politycznych wyników drugiej wojny światowej.
"To bardzo niebezpieczna tendencja" - powiedział przedstawiciel Putina ds. UE nazywając to "wyzwaniem dla wartości Unii, które uformowały się w oparciu o wyniki drugiej wojny światowej".
"Rozumiemy, że zasada solidarności jest podstawą, na której opiera się unijna polityka. Lecz są sytuacje, gdy solidarność szkodzi polityce i wartościom, na których opiera się ta polityka. I tak właśnie stało się w przypadku Estonii" - powiedział Jastrzembski.
Przeniesienie pod koniec kwietnia Brązowego Żołnierza (pomnika ku czci Armii Czerwonej) z centrum Tallina na cmentarz wojskowy wywołało kryzys na linii Moskwa-Tallin.
Powołująca się na kremlowskie źródło agencja Interfax podała w poniedziałek, że Moskwa ma zamiar poruszyć sprawę Estonii na szczycie z Unią.
Unijno-rosyjski szczyt odbędzie się w Samarze 17 i 18 maja. (PAP)
mmp/ ro/ 7067 arch.