Grigorij Jawliński, współtwórca i wieloletni lider demokratycznej partii Jabłoko, zrezygnował w sobotę z przewodzenia tej formacji opozycji rosyjskiej.
Na swojego następcę 56-letni Jawliński zaproponował Siergieja Mitrochina, obecnego wiceprzewodniczącego Jabłoka, szefa jego oddziału w Moskwie i deputowanego do Moskiewskiej Dumy Miejskiej.
Wyboru nowego przywódcy partii dokona jej XV Kongres, który zebrał się w sobotę w miejscowości Moskowskij koło Moskwy.
Głównym rywalem 44-letniego Mitrochina, cieszącego się opinią polityka lojalnego wobec Jawlińskiego, będzie 33-letni Maksim Rieznik, szef petersburskiego oddziału Jabłoka, uważany za głównego antagonistę dotychczasowego lidera partii.
Rezygnując z kandydowania na szefa Jabłoka, Jawliński oświadczył, że partia potrzebuje reform i odnowy kadrowej. "Do władz powinni wejść młodzi ludzie ze wszystkich regionów kraju" - podkreślił.
Jawliński, który stał na czele Jabłoka przez 15 lat, nie zamierza jednak schodzić z politycznej sceny. Zapowiedział już, że będzie kandydował do komitetu politycznego partii.
Ustępujący przywódca Jabłoka opowiedział się za tym, aby pozostało ono partią opozycyjną. Wykluczył wszelako współpracę z nacjonalistami, komunistami, stalinistami i "korupcjonistami z lat 90.". Tym ostatnim epitetem zwykł on określać polityków skupionych w liberalnym Sojuszu Sił Prawicy (SPS).
Według Jawlińskiego Jabłoko powinno zarazem być partią otwartą na dialog, a niekiedy nawet - na kompromis z władzą.
Według nieoficjalnych informacji w maju premier Władimir Putin zaproponował liderowi Jabłoka wejście do swojego rządu. Miałby w nim objąć resort ochrony środowiska.
W drugiej połowie lat 90. Jabłoko było główną siłą opozycyjną w Dumie Państwowej, izbie niższej rosyjskiego parlamentu. W 2003 i 2007 roku partia nie pokonała progu wyborczego i znalazła się poza parlamentem.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ kar/ gma/