Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Jeśli nie Putin, to Miedwiediew lub Żyrinowski - sondaż Centrum Lewady

0
Podziel się:

Gdyby wybory prezydenckie w Rosji odbyły się w
ostatnią niedzielę kwietnia, to do drugiej tury przeszliby I
wicepremier Dmitrij Miedwiediew i lider populistycznej Liberalno-
Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski, którzy
uzyskaliby po 18 proc. głosów - wynika z sondażu przeprowadzonego
przez Centrum Jurija Lewady.

Gdyby wybory prezydenckie w Rosji odbyły się w ostatnią niedzielę kwietnia, to do drugiej tury przeszliby I wicepremier Dmitrij Miedwiediew i lider populistycznej Liberalno- Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski, którzy uzyskaliby po 18 proc. głosów - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Jurija Lewady.

Na kolejnych miejscach uplasowali się wicepremier i minister obrony Siergiej Iwanow (17 proc.) oraz przywódca Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR) Giennadij Ziuganow (16 proc.).

Wybory prezydenckie w Rosji powinny się odbyć wiosną 2008 roku, kiedy to upływa druga kadencja Putina. Zgodnie z konstytucją, nie może on kandydować po raz trzeci.

Prezydent w sobotę po raz kolejny zapewnił, że w 2008 roku nie będzie ubiegać się o reelekcję. Jednocześnie zastrzegł sobie prawo do udzielenia publicznego poparcia jednemu z pretendentów na swojego następcę.

Polityka takiego - wynika z sondażu Centrum Lewady - w końcu kwietnia poparłoby 35 proc. respondentów.

Gdyby Putin zmienił zdanie i jednak po raz trzeci stanął do wyborów, to wygrałby je bezapelacyjnie, zbierając 33 proc. głosów. Wyprzedziłby Ziuganowa (4 proc.), Miedwiediewa (2 proc.) i Żyrinowskiego (również 2 proc.).

Za najpoważniejszych pretendentów do schedy po Putinie uchodzą Miedwiediew i Iwanow. W listopadzie ubiegłego roku prezydent awansował ich na wicepremierów, zlecając jednocześnie wykonanie strategicznych misji, od których powodzenia w dużej mierze będą zależeć wyniki wyborów prezydenckich w 2008 roku.

Miedwiediewowi, który jest jednocześnie przewodniczącym rady dyrektorów (rady nadzorczej) Gazpromu, a wcześniej kierował Administracją (Kancelarią) Prezydenta, powierzył przeprowadzenie szeroko rozumianej modernizacji służby zdrowia, oświaty, mieszkalnictwa i rolnictwa, a Iwanowowi - zreformowanie i unowocześnienie sił zbrojnych.

Jeśli w końcu kwietnia respondenci mieliby do wyboru: Miedwiediew czy Iwanow, to postawiliby na tego drugiego (19 proc.). Miedwiediewa w takim starciu poparłoby 16 proc. badanych. Przeciwko obu tym kandydatom - ordynacja wyborcza dopuszcza taką możliwość - głosowałoby aż 44 proc. uczestników sondażu.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)