Władze na Kremlu potępiły we wtorek nałożenie amerykańskich sankcji na dwóch rosyjskich eksporterów broni, określając je jako "nieprzyjazny akt", który może zaszkodzić stosunkom Stanów Zjednoczonych z Rosją.
Pod koniec lipca USA ogłosiły wprowadzenie sankcji wobec siedmiu firm z Rosji, Indii, Korei Północnej i Kuby, zaangażowanych w dostarczanie Iranowi zakazanych technologii o przeznaczeniu wojskowym. Dwie oskarżone przez Amerykanów o ten proceder rosyjskie spółki to państwowa centrala handlu bronią Rosoboronoeksport i producent samolotów bojowych Suchoj.
"Wygląda to na nieuczciwą konkurencję. Był to akt wobec Rosji nieprzyjazny, sprzeczny z duchem współpracy" - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
"Jeśli mamy mówić o możliwych konsekwencjach tego aktu dla stosunków dwustronnnych, to z pewnością nie przyczynił się on do dalszego wzmocnienia partnerstwa. Wśród innych następstw, nie możemy wykluczyć dalszych negatywnych konsekwencji dla tych stosunków" - dodała rzecznik.
Jak zadeklarował wcześniej Departament Stanu USA, sankcje nałożono po uzyskaniu informacji, że wspomniane firmy dostarczyły Iranowi materiały, mogące przyczynić się do uzyskania broni masowego rażenia lub uzbrojenia rakietowego. Sankcje weszły w życie 28 lipca i mają obowiązywać co najmniej przez dwa lata.(PAP)
dmi/ kan/
2075