Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Moskwa świętuje Dzień Świętego Proroka Eliasza (obrazek)

0
Podziel się:

(dochodzi relacja z obchodów nieoficjalnych)

(dochodzi relacja z obchodów nieoficjalnych)

2.8.Moskwa (PAP) - Mszą świętą, procesją i musztrą paradną uczciła w środę Moskwa Dzień Świętego Proroka Eliasza, patrona wojsk powietrznodesantowych. W tym roku święto to zbiega się z 400. rocznicą narodzin "ruchu wyzwoleńczego przeciwko polskim interwentom" i 76. rocznicą utworzenia wojsk powietrznodesantowych.

Równolegle urządzili "oddolne" obchody święta obecni i byli żołnierze wojsk powietrznodesantowych - w całej stolicy "desantnicy" kąpali się w fontannach, zakrapiając radość ze swego święta alkoholem.

Uroczystości religijno-państwowe rozpoczęły się mszą świętą w cerkwi św. Proroka Eliasza na ulicy Iljinka prowadzącej na Plac Czerwony. Ich organizatorzy podkreślają, że to właśnie z tej cerkwi 2 sierpnia (20 lipca) 1606 roku wyszła pierwsza fala pospolitego ruszenia przeciwko Dymitrowi Samozwańcowi i polskim oddziałom, które osadziły go na Kremlu.

"Historycy do tej pory spierają się, czy Dymitr Samozwaniec był Polakiem czy nie. Ale dla narodu rosyjskiego nie to było istotne, tylko fakt, że nie szanował prawosławnego Boga" - oświadczył podczas kazania kapelan wojsk powietrznodesantowych ojciec Michał.

O. Michał podkreślił w rozmowie z PAP, że w rocznicy tej nie ma też żadnego znaczenia, że "interwentami" byli Polacy; ważne, że w ogóle doszło do zewnętrznej interwencji. "Historii nie da się zmienić, ale pamiętamy też bitwy, w których Polacy i Rosjanie walczyli razem. Nie przenosimy win przodków na ich potomków i jesteśmy radzi naszym słowiańskim braciom Polakom" -zaznaczył.

Także wierni obecni na obchodach nie łączyli środowego święta z wątkiem polskim. 13-letnia Wala powiedziała, że dla niej to przede wszystkim święto patrona parafii, z którą jest związana. "Każdy święty ma swój dzień" - dodała.

Po mszy ponad tysiąc wiernych przeszło na Plac Czerwony ulicą wysłaną płatkami kwiatów. Na czele procesji szli duchowni oraz żołnierze wojsk powietrznodesantowych, niosący proporce z wizerunkiem proroka Eliasza i jego ikonę. Ikonie tej przed mszą pokłoniło się wielu wiernych. Zgodnie z prawosławną tradycją całowali ją i dotykali czołem, a niektórzy także klękali lub składali tzw. pokłon ziemny, czyli kłaniali się, dotykając dłonią ziemi.

Na Placu Czerwonym odmówiono modlitwę na Miejscu Straceń, a następnie żołnierzom wojsk powietrznodesantowych (wpd) złożył życzenia ich dowódca Aleksandr Kołmakow. Odbył się też pokaz musztry paradnej.

Na uroczystości przyszło wielu byłych i obecnych "desantników", którzy spontanicznie wyrażali radość ze swego święta, momentami zagłuszając oficjalne przemówienia. Żołnierze tradycyjnie zaanektowali też moskiewskie parki. Kąpali się w fontannach, urządzali pikniki na trawie i krzykiem obwieszczali wszystkim przechodniom "Chwała wpd!".

Według milicji, nie zanotowano większych naruszeń przepisów, chociaż trzy osoby odniosły obrażenia, w tym żołnierz, który rozbił sobie butelkę o własną głowę.

Po południu w parku Gorkiego - jednym z najpopularniejszych w Moskwie - było bardzo spokojnie. Z 800-osobowego tłumu, który zebrał się tam rano, zostało już tylko około 200 osób w biało- niebieskich pasiastych koszulkach "desantników". W fontannie nie było tłoku, kilka grup żołnierzy śpiewało przy gitarach, choć tekst trudno było zrozumieć, a niektórzy zmęczeni całodniowym świętowaniem spali na trawnikach.

Dowódca wojsk powietrznodesantowych wezwał Rosjan, by z wyrozumiałością odnosili się do zachowania żołnierzy w ich święto, zwracając uwagę, że kąpanie się "desantników" w fontannach w ten dzień stało się już tradycją. "Nie ma w tym nic karygodnego, oczywiście o ile żołnierze nie przekraczają granic przyzwoitości" - oświadczył.

Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)