Rosja może zrezygnować z wejścia do Światowej Organizacji Handlu (WTO) lub co najmniej na jakiś czas odłożyć swoją akcesję, jeśli zachodni partnerzy będą wysuwać wobec Moskwy coraz to nowsze żądania - poinformowała w poniedziałek agencja Interfax, powołując się na źródło w rosyjskich strukturach władzy.
"Zachodni negocjatorzy zgłaszają pod adresem Rosji coraz to nowsze żądania w charakterze warunków jej przystąpienia do WTO. Często postulaty te wychodzą poza tradycyjny zestaw, przedstawiany innym krajom" - powiedział rozmówca rosyjskiej agencji.
"W tej sytuacji Rosja może całkowicie zrewidować swoją decyzję o wejściu do tej organizacji lub co najmniej na jakiś czas odłożyć ten proces" - dodało źródło Interfaksu.
Również "Izwiestija" przytoczyły w poniedziałek słowa "wysoko postawionego urzędnika rządowego", według którego w Moskwie "na serio myśli się o tym, aby na jakiś czas zapomnieć o przystąpieniu Rosji do Światowej Organizacji Handlu".
"Szereg państw, w tym USA, świadomie dąży do tego, aby nie dopuścić do naszego wejścia do WTO" - oświadczyło źródło rosyjskiego dziennika. "Zestaw tematów i pretensji, które raz po raz wyciągane są z rękawa, już wielokrotnie omawiano i wszystko było uzgodnione" - zauważył rozmówca "Izwiestii".
Zdaniem gazety, "w tych okolicznościach w rządzie - jak na to wygląda - zaczęto bardziej wsłuchiwać się w to, co mówią przeciwnicy wejścia do WTO". "W każdym razie - na warunkach w tej chwili narzucanych Rosji" - zaznaczają "Izwiestija".
Dwa tygodnie temu prezydent Władimir Putin oskarżył Stany Zjednoczone o opóźnianie procesu wstępowania Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Putin oznajmił wówczas, że Rosja otrzymała od USA spis zagadnień wymagających dodatkowych uzgodnień, chociaż - jak podkreślił - Moskwa od dawna uważa te problemy za uregulowane.
Rosyjski prezydent nie skonkretyzował, jakich dziedzin dotyczą nowe żądania. Zadeklarował natomiast, że Rosja jest zainteresowana przystąpieniem do WTO, lecz - jak zaznaczył - "krok ten zostanie uczyniony jedynie wówczas, gdy będzie urządzać wszystkich uczestników negocjacji, przede wszystkim Rosję, jej gospodarkę".
Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice odrzuciła oskarżenia Putina, a przedstawiciel handlowy USA Rob Portman poinformował, że postulaty przedstawione Moskwie przez Waszyngton niczym nie różnią się od tych, które wysuwano wobec innych krajów negocjujących wejście do WTO.
Rosja negocjuje przystąpienie do Światowej Organizacji Handlu od 1994 roku. Od celu dzieli ją już tylko jeden krok - zamknięcie rokowań z USA.
Główną kością niezgody w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi jest sprawa otwarcia rosyjskiego rynku usług bankowych i ubezpieczeniowych dla filii zachodnich banków i towarzystw ubezpieczeniowych. Moskwa kategorycznie się na to nie zgadza, argumentując, że nie może pozwolić sobie na utratę instrumentów monitorowania przepływu środków finansowych.
Inną dziedziną, w której Rosja wciąż nie spełniła warunków amerykańskich, jest walka z piractwem intelektualnym. USA nie mogą także nakłonić strony rosyjskiej do zniesienia kwot na import mięsa.
Kolejny problem to ceny gazu. Zgodnie z wymogami WTO powinny one być jednakowe dla odbiorców krajowych i zagranicznych. W tej chwili ci drudzy płacą nawet pięć-sześć razy więcej.
Znany ekonomista rosyjski Jewgienij Jasin ostrzegł w poniedziałek, że dalsze zwlekanie przez Rosję z zamknięciem rokowań ze Światową Organizacją Handlu może jeszcze bardziej skomplikować położenie Moskwy. "Za jakiś czas napotkamy twardsze warunki. Biorąc pod uwagę to, że Ukraina wstąpi do WTO, będziemy musieli negocjować także z nią" - oświadczył Jasin.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ mc/
18:44 06/04/10
