Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja nie spodziewa się większych zmian w polityce Kuby

0
Podziel się:

Rosyjscy politycy i eksperci nie spodziewają
się większych zmian w polityce Kuby po ustąpieniu Fidela Castro z
najwyższych urzędów.

Rosyjscy politycy i eksperci nie spodziewają się większych zmian w polityce Kuby po ustąpieniu Fidela Castro z najwyższych urzędów.

Przekonanie, że większych zmian nie będzie, wyraził we wtorek przewodniczący Rady Federacji (wyższej izby parlamentu Rosji) Siergiej Mironow.

Podobnego zdania jest szef Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadij Ziuganow, który od wielu lat utrzymuje bliskie stosunki z kubańskim przywódcą i jego bratem Raulem.

"Jestem przekonany, że w polityce Kuby nie będzie większych zmian. Brat Fidela, Raul, będzie kontynuować jego politykę i dzieło" - powiedział Mironow dziennikarzom w Moskwie.

Zdaniem przewodniczącego Rady Federacji, mówienie o końcu epoki Castro jest przedwczesne.

Z kolei Ziuganow oświadczył, że "Fidel Castro był i pozostanie narodowym liderem, który pewnie trzyma rękę na pulsie kraju".

Lider rosyjskich komunistów określił Fidela mianem "jednego z najwybitniejszych polityków współczesności", a jego wtorkową decyzję nazwał "mądrą", "odważną" i "męską".

Według Ziuganowa, który w 2007 roku gościł na Kubie, sytuacja w tym kraju jest spokojna, a gospodarka się rozwija.

Także rosyjscy politolodzy uważają, że ustąpienie Fidela Castro nie oznacza początku wewnętrznej transformacji władzy na Kubie.

"Nie można mówić o wewnętrznym kryzysie reżimu. Następcą Fidela jest jego młodszy brat Raul, z którym dokonał on rewolucji i który przez te kilkadziesiąt lat odgrywał kluczową rolę w rządzeniu Kubą" - ocenił dyrektor Instytutu Studiów Politycznych w Moskwie Siergiej Markow cytowany przez agencję RIA Nowosti.

W jego opinii "przekazanie władzy na Kubie będzie łagodne, w tym także wtedy, gdy będzie ją oddawał Raul". Markow tłumaczy to "żywotnością kubańskiego modelu populistycznego socjalizmu".

Politolog twierdzi, że alternatywą wobec systemu stworzonego przez Castro nie jest demokratyczne państwo, lecz - jak to ujął - "podły, oligarchiczny reżim".

"Widzimy żywotność kubańskiego modelu społeczno-gospodarczego - lewica przejęła władzę w Boliwii, Urugwaju i Brazylii. Można powiedzieć, że Fidel Castro rządził przez 50 lat, aby jego dzieło mogli kontynuować inni" - powiedział Markow.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ mmp/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)