Pięć osób zostało w środę skazanych przez sąd w Soczi (rosyjski Kraj Krasnodarski) na kary od 8 do 11 lat więzienia za przemyt broni przeciwlotniczej - podała agencja Interfax, powołując się na adwokata jednego z oskarżonych, Olega Krawczenkę.
Przemytnicy zostali zatrzymani przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa w listopadzie 2006 roku, gdy próbowali sprzedać cztery baterie przeciwlotnicze i przenośny system rakietowy "Strieła-2M", kupione w Abchazji - prorosyjskiej separatystycznej republice w Gruzji.
Proces przemytników toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Rakiety, wystrzelane przez system "Strieła-2M", mają zasięg od 2,5 do 5 kilometrów. Z uwagi na swe niewielkie rozmiary są chętnie używane przez terrorystów na całym świecie.
W wywiadzie dla środowego wydania dziennika "Kommiersant" gruziński minister spraw wewnętrznych Wano Merabiszwili oskarżył Rosję o zbrojenie abchaskich separatystów poprzez dostarczanie im systemów obrony przeciwlotniczej. Twierdzi on, że strona rosyjska nakłania Abchazów, by przygotowywali się do wojny, aby uniemożliwić Gruzji wejście do NATO.
Gruzja już w 2006 roku oskarżyła Rosję o sprzedaż Abchazji rakiet ziemia-powietrze, czemu strona rosyjska zdecydowanie zaprzeczyła.
Władze w Tbilisi na początku lat 1990. utraciły kontrolę nad Abchazją, która ma własny parlament, prezydenta, konstytucję, rząd, siły zbrojne i sądy. Niepodległości samozwańczej republiki nie uznało dotąd żadne państwo, włącznie z Rosją, która jednak wspiera Abchazów. (PAP)
jo/ ap/ jra/
5432