Pięciu rosyjskich żołnierzy zginęło w czwartek w następstwie wypadku samochodu, do którego doszło w niejasnych okolicznościach w Gudermesie - drugim co do wielkości mieście Czeczenii - podała milicja. Tego samego dnia dwóch rosyjskich milicjantów zostało zabitych w sąsiadującej z Czeczenią Inguszetii.
Samochód z żołnierzami, którzy zginęli w Gudermesie, uderzył w słup elektryczny, przewrócił się, stanął w ogniu - podało czeczeńskie MSW. Według tego źródła, żołnierze spłonęli żywcem.
Ataki separatystów częste w Czeczenii zdarzają się stosunkowo rzadko w Gudermesie - mieście kontrolowanym przez ludzi premiera Czeczenii Ramzana Kadyrowa.
Zabici żołnierze wchodzili w skład batalionu "Siewier" (Północ) - formacji dawnych bojowników Kadyrowa wcielonych do wojsk MSW.
W sąsiadującej z Czeczenią Inguszetii zginęli w czwartek dwaj milicjanci. Samochód, którym jechali, został ostrzelany koło Nazrania przez niezidentyfikowanych napastników. Był to trzeci taki atak w tej okolicy w ciągu 10 dni. Ogółem zginęło w nich sześciu policjantów, trzej zostali ciężko ranni. (PAP)
mmp/ ap/
2697 3683