Prawie połowa Rosjan popiera Dmitrija Miedwiediewa, "namaszczonego" w ubiegłym tygodniu przez Władimira Putina na jego następcę w fotelu prezydenta - wynika z opublikowanego w czwartek pierwszego sondażu na ten temat.
Ankietę przeprowadził ośrodek badania opinii publicznej WCIOM.
45 procent respondentów poparło obecnego wicepremiera, a jego dwóch kontrkandydatów - nacjonalistę Władimira Żyrinowskiego i komunistę Giennadija Ziuganowa - jedynie pięć procent.
Jeśli te szacunki sprawdzą się w wyborach 2 marca, Miedwiediew będzie blisko uzyskania 50 procent, koniecznych do wygrania prezydentury w pierwszej turze.
Analitycy uważają, że poparcie dla 42-letniego profesora prawa będzie w ciągu dwóch najbliższych miesięcy wzrastać, zwłaszcza dzięki pomocy kontrolowanych przez państwo głównych rosyjskich stacji telewizyjnych.
Kandydaturę Miedwiediewa na urząd prezydenta wysunęły wspólnie cztery lojalne wobec Kremla partie polityczne: Jedna Rosja, Sprawiedliwa Rosja, Agrarna Partia Rosji i Siła Obywatelska.
Kandydaturę tę poparł sam Putin, któremu konstytucja zabrania ubiegać się po raz trzeci o prezydenturę.
Zgadzając się na kandydowanie, Miedwiediew zaproponował, aby Putin stanął na czele rządu po wyborach prezydenckich. Putin zapowiedział, że jeśli Miedwiediew zostanie prezydentem, on będzie premierem. (PAP)
jo/ mc/
6387