Prezydent Mołdawii Vladimir Voronin przyleciał we wtorek do Moskwy, aby - jak to ujął - "porozmawiać (z prezydentem Rosji Władimirem Putinem)
i spojrzeć, jak na danym etapie będą rozwijały się stosunki mołdawsko-rosyjskie".
Witając gościa na Kremlu, Putin wyraził zadowolenie, że robocza wizyta Voronina, którą osobiście uzgodnili podczas lipcowego, nieformalnego szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) w Moskwie, doszła do skutku.
Jest to faktycznie pierwsze spotkanie Putina i Voronina po tym, gdy jesienią 2003 roku rosyjski prezydent odwołał wizytę w Mołdawii. Mołdawski przywódca odrzucił wówczas forsowany przez Kreml plan uregulowania konfliktu w Naddniestrzu.
Moskwa odpowiedziała na demarche Kiszyniowa radykalną podwyżką cen rosyjskiego gazu i zakazem sprowadzania do Rosji mołdawskich produktów pochodzenia roślinnego, w tym wina. Posunięcia te zmusiły Mołdawię do poszukiwania ugody z Moskwą.
Szczegóły rozmów Voronina z Putinem nie są na razie znane. Według nieoficjalnych informacji, dwaj prezydenci mieli rozmawiać m.in. o projekcie planu normalizacji stosunków mołdawsko-rosyjskich, przekazanym gospodarzowi Kremla przez mołdawskiego lidera podczas lipcowego szczytu WNP. (PAP)
mal/ ro/