TASS,AP) - Prokuratura Generalna Rosji powiadomiła w czwartek, że bada zarzuty przedstawione we wniosku o ekstradycję Andrieja Ługowoja, którego brytyjska prokuratura uważa za głównego podejrzanego o otrucie dawnego rosyjskiego agenta Aleksandra Litwinienki.
Informując o tym dziennikarzy, prokurator generalny Jurij Czajka zaznaczył jednak, że nie ma mowy o ekstradycji Ługowoja, a argumenty strony brytyjskiej są rozpatrywane w ramach rosyjskiego dochodzenia.
Czajka podkreślił, że Brytyjczycy otrzymają odpowiedź, lecz o ekstradycji nie może być mowy, gdyż jest to sprzeczne z konstytucją Rosji.
Dodał, że strona brytyjska przedstawiła jedynie analizę swoich dowodów, a nie materiały sprawy kryminalnej.
"Jeśli zaistnieje konieczność, możemy skierować prośbę o dodatkową informację, lecz nie w celu ekstradycji, lecz po to, by osobę (na której ciążą zarzuty) pociągnąć do odpowiedzialności karnej na terenie Rosji" - powiedział prokurator Czajka.
Pok koniec maja brytyjskie władze wystąpiły do Rosji o ekstradycję byłego funkcjonariusza jej służb specjalnych, a obecnie biznesmena Andrieja Ługowoja, podejrzanego o zabójstwa byłego agenta Aleksandra Litwinienki.
43-letni Litwinienko - zagorzały krytyk Kremla - zmarł w Londynie 23 listopada 2006 roku w następstwie zatrucia radioaktywnym polonem. (PAP)
mmp/ mc/ 5331 4859 arch.
