Członek Centralnej Komisji Wyborczej Rosji Igor Borisow zarzucił we wtorek Polsce, że odmawiając zaproszenia misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) do obserwowania wyborów parlamentarnych, nie spełniła swoich zobowiązań wobec OBWE.
"Uważam, że takie stanowisko Polski jest hamulcem w wywiązywaniu się ze zobowiązań po linii OBWE" - powiedział Borisow agencji Interfax.
Przedstawiciel CKW Rosji zauważył, że "Polska - podobnie jak inne kraje europejskie - podpisała w 1990 roku w Kopenhadze dokument, w którym wszystkie państwa Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zgodziły się zapraszać międzynarodowych obserwatorów (na wybory) w celu wspierania praw człowieka".
"W tej chwili istnieje wiele wersji, w tym dziennikarskich, dotyczących motywów, jakimi kierowała się Warszawa nie zapraszając misji OBWE. Jednak fakt pozostaje faktem, że osobistości oficjalne, w których gestii leży zapraszanie międzynarodowych obserwatorów, uznały możliwość odmowy" - powiedział Borisow.
Reprezentant rosyjskiej CKW wyraził wątpliwość, by OBWE z tego powodu zastosowała wobec Polski jakieś sankcje.
Jednak zdaniem Borisowa, na podstawie reakcji OBWE na stanowisko władz Polski można będzie snuć prognozy co do przyszłości tej organizacji.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ zab/ mc/ mhr/