Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosja: Spotkanie szefów MSZ Rosji i Gruzji w Moskwie

0
Podziel się:

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej
Ławrow wyraził nadzieję, że jego spotkanie z szefem gruzińskiej
dyplomacji Gelą Beżuaszwilim doprowadzi do poprawy stosunków
rosyjsko-gruzińskich.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził nadzieję, że jego spotkanie z szefem gruzińskiej dyplomacji Gelą Beżuaszwilim doprowadzi do poprawy stosunków rosyjsko-gruzińskich.

Szefowie MSZ tych dwóch skłóconych krajów spotkali się w środę w kuluarach trwającej w Moskwie konferencji ministrów spraw zagranicznych państw Organizacji Czarnomorskiej Współpracy Gospodarczej.

To stowarzyszenie regionalne powstało 25 czerwca 1992 roku i - obok Rosji oraz Gruzji - skupia Albanię, Armenię, Azerbejdżan, Bułgarię, Czarnogórę, Grecję, Mołdawię, Rumunię, Serbię, Turcję i Ukrainę.

Ławrow oświadczył przed rozmowami z Beżuaszwilim, że dochodzi do nich "w nie najlepszym okresie w stosunkach dwustronnych". "Liczę na to, że po tym spotkaniu będzie większa jasność, co powinniśmy zrobić, aby poprawić sytuację, która jest niezdrowa" - powiedział.

Beżuaszwili ze swej strony zadeklarował, że władze Gruzji "są gotowe poprawiać relacje (z Rosją), aby oba kraje żyły jak sąsiedzi, w zgodzie". Obecną sytuację w stosunkach rosyjsko-gruzińskich określił jako "nienormalną".

Po spotkaniu z Ławrowem gruziński minister oświadczył, że było ono "bardzo pożyteczne". Ujawnił też, że jednym z tematów rozmów były rosyjskie sankcje wobec Gruzji.

Szef MSZ Gruzji przyleciał do Moskwy we wtorek wieczorem samolotem rejsowym ze stolicy Azerbejdżanu - Baku.

Swoje kontakty z mediami ograniczył do minimum. Oświadczył jedynie, że jednym z jego zadań w Moskwie będzie omówienie możliwości zorganizowania spotkania prezydentów obu krajów - Micheila Saakaszwilego i Władimira Putina. Jego zdaniem, do takich rozmów mogłoby dojść podczas szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), który odbędzie się pod koniec listopada w Mińsku lub Astanie.

Stosunki między Rosją i Gruzją, niezwykle napięte od chwili dojścia do władzy w Tbilisi w roku 2004 prozachodniego Saakaszwilego, pogorszyły się jeszcze bardziej, gdy strona gruzińska we wrześniu zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa czterech rosyjskich oficerów.

Gruzja ostatecznie uwolniła wojskowych, jednak Moskwa zastosowała wobec Tbilisi sankcje, zawieszając połączenia lotnicze, drogowe i kolejowe, a także pocztowe. Rozpoczęła też deportacje Gruzinów, którzy - zdaniem władz rosyjskich - przebywali w Rosji nielegalnie. Jednocześnie zaczęła nękać kontrolami milicyjnymi, podatkowymi i sanitarnymi gruzińskich przedsiębiorców, prowadzących interesy na terytorium Federacji Rosyjskiej.

W odpowiedzi Gruzja zablokowała rozmowy z Moskwą na temat członkostwa Rosji w Światowej Organizacji Handlu (WTO).

USA i Unia Europejska niejednokrotnie wzywały oba kraje do rozładowania napięcia w ich stosunkach. Bruksela oferowała nawet swoje pośrednictwo.

Gruzja oskarża Kreml o wspieranie separatystów w Osetii Południowej i Abchazji - republikach, które na początku lat 90. proklamowały niepodległość, a które władze w Tbilisi uważają za integralną część gruzińskiego państwa. Zarówno w Osetii Południowej, jak i w Abchazji stacjonują bataliony sił pokojowych Rosji.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)