Niezwykłe ożywienie notują rosyjskie urzędy stanu cywilnego; ludzie wierzący w magię cyfr pragną się pobrać w tym roku ósmego sierpnia czyli w dniu, który można zapisać w postaci samych ósemek i zer (08.08.08) - pisze w sobotę rosyjski dziennik "Kommiersant".
Zdaniem dziennika w dniu tym zostanie zawarte od dwóch do trzech razy więcej małżeństw niż w inne dni roku, w samej Moskwie pobierze się ponad 1,5 tysiąca par, gdy zazwyczaj robi to od 900 do 1.000.
Małżeński bum jest związany datą, którą pragnący się pobrać w tym dniu uważają za szczęśliwą. Niektórzy nazywają ten dzień "dniem potrójnej nieskończoności", bo symbol używany w matematyce na oznaczenie nieskończoności przypomina "leżącą" ósemkę.
Statystyka pokazuje, że tzw. szczęśliwe liczby mogą szczęścia nie przynieść - pisze dziennik i przypomina, że liczba rozwodów tych, którzy pobrali się siódmego lipca roku 2007, doszła do 25 proc.
Jedno jest pewne, że jeśli nie szczęście, to na pewno zyski przyniesie organizatorom wesel, których usługi 8 sierpnia będą do 30 procent droższe niż w inne dni roku.(PAP)
mmp/ ro/ int. 0986