Wizyta nowego szefa ukraińskiego rządu Wiktora Janukowycza w Rosji odbędzie się w przyszłym tygodniu - poinformował w środę ambasador Ukrainy w Moskwie Ołeh Diomin.
"Wizyta (Janukowycza) - jak wszystko na to wskazuje - odbędzie się w przyszłym tygodniu. Omawiane będą głównie sprawy współpracy gospodarczej" - powiedział Diomin na konferencji prasowej w Moskwie.
Ambasador oświadczył również, że ukraińska placówka dyplomatyczna w stolicy Rosji nie dysponuje precyzyjnymi informacjami na temat wizyty nowego ministra paliw i energetyki Ukrainy Jurija Bojki w Moskwie. "Być może jest to prywatna podróż. Niczego potwierdzić lub zdementować nie mogę" - oznajmił Diomin.
Agencja Interfax podała, że Bojko przyleciał w środę z roboczą wizytą do Moskwy, podczas której przeprowadzi rozmowy z rosyjskim ministrem przemysłu i energetyki Wiktorem Christienką oraz prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem.
Według agencji, wizyta Bojki poprzedza podróż Janukowycza do Rosji, w czasie której będzie on na najwyższym szczeblu rozmawiać o problemach paliwowo-energetycznych.
Diomin, który swoją misję w Moskwie rozpoczął dwa tygodnie temu (wcześniej był pierwszym zastępcą szefa administracji prezydenta Wiktora Juszczenki), wskazał, że problemy energetyczne - to jeden z priorytetów w stosunkach między Ukrainą i Rosją. Ambasador podkreślił, że jego kraj będzie się starał uporządkować stosunki z Rosją w sferze gazowej. "Wszystko musi być maksymalnie przejrzyste" -zaznaczył.
Ambasador nie potwierdził także doniesień mediów rosyjskich, jakoby przywódczyni ukraińskiej opozycji Julia Tymoszenko przebywała obecnie w Rosji. "W Ambasadzie Julia Władimirowna się nie pojawiała. Nie informowała nas też o swoim pobycie. Wiadomości takich nie mamy" - powiedział Diomin, przyznając, że "słyszał o tym (przyjeździe Tymoszenko), ale tylko z mediów".
Środowa "Komsomolskaja Prawda", powołując się na deputowanego z populistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Aleksieja Mitrofanowa, przekazała, że Tymoszenko przyleciała na kilka dni do Moskwy. "Spotyka się ze znanymi politykami i biznesmenami. Julia Władimirowna ma nie tylko poważne interesy polityczne, lecz również biznesowe" - napisała ta związana z Kremlem gazeta.
"Na Kremlu nie jest ona oczekiwana, jednak - według naszych informacji - spróbuje nawiązać kontakt z wpływowymi kremlowskimi urzędnikami" - dodała "Komsomolskaja Prawda". Zdaniem gazety, z Moskwy "wybiera się ona do Londynu na spotkanie z patronem +pomarańczowej rewolucji+ Borysem Bieriezowskim".
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ ap/
