Rosja wyraziła w sobotę żal z powodu stracenia byłego dyktatora Saddama Husajna i obawy, że jego śmierć może przyczynić się do rozkręcenia nowej spirali przemocy w Iraku.
"Niestety liczne apele przedstawicieli różnych krajów i organizacji międzynarodowych, aby władze irackie zmieniły swoje zdanie w sprawie kary śmierci, nie zostały wysłuchane" - czytamy w oświadczeniu rzecznika rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Michaiła Kamynina.
"Egzekucja Saddama Husajna może prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji politycznej i wojskowej w Iraku oraz wzrostu etnicznych i wyznaniowych napięć" - oświadczył Kamynin.
69-letni Saddam Husajn został stracony w sobotę rano, krótko przed godziną 6 rano (4 rano czasu warszawskiego) w Bagdadzie. 5 listopada Wysoki Trybunał Iracki uznał Saddama i dwóch jego współpracowników za winnych doprowadzenia do masakry 148 szyitów, zgładzonych w odwecie za nieudany zamach na życie Husajna w 1982 r. w miejscowości Dudżail. Wyrok został podtrzymany we wtorek przez sąd apelacyjny. (PAP)
cyk/ woj/
1104 1192 arch.