Odegraniem hymnów - polskiego i rosyjskiego - oraz zapaleniem znicza pamięci zaczęły się w niedzielę uroczystości siódmej rocznicy otwarcia Polskiego Cmentarza Wojennego w Miednoje pod Twerem. Spoczywają tam szczątki ponad 6,3 tys. polskich jeńców zamordowanych w 1940 r. przez NKWD.
Mszę św. odprawia krajowy duszpasterz policjantów bp Marian Duś.
Przybyłe z Polski rodziny, ok. 70 osób, składały kwiaty i zapalały znicze na tabliczkach upamiętniających ich bliskich. "Dla nas najważniejsze jest to, by kolejne pokolenia pamiętały o tym, co tu się stało, Chcemy też by wszystko zostało wyjaśnione do końca, ale nie oznacza to chęci zemsty" - mówiła PAP córka zabitego policjanta Jadwiga Grzyb.
W uroczystościach biorą udział rodziny pomordowanych, szef MSWiA Władysław Stasiak i komendant główny policji Tadeusz Budzik. Są też obecni uczestnicy VII Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, którzy 25 sierpnia wyruszyli z Warszawy w celu złożenia hołdu ofiarom zbrodni.
Przed mszą Polacy oddali hołd także pomordowanym tam Rosjanom, składając kwiaty w części rosyjskiej cmentarza.
Na podstawie decyzji władz ZSRR, w tym Stalina, z 5 marca 1940 roku wiosną 1940 roku zamordowano 22,5 tys. polskich oficerów, policjantów, prawników i lekarzy wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 roku. Wśród nich 15 tys. stanowili więźniowie obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. NKWD rozstrzeliwało ich w Katyniu, Charkowie i Twerze. Większość z nich spoczywa na cmentarzach w Miednoje, Katyniu i Charkowie.(PAP)
pru/ sta/ ksaj/ bel/