Władze rosyjskie oznajmiły w piątek, że dają zagranicznym organizacjom pozarządowym (NGOs) czas do 18 października na "zarejestrowanie się". Tym, które się nie podporządkują, grozi zakaz pracy w Rosji.
"Tę nową rejestrację przewiduje ustawa. Jeśli organizacje pozarządowe nie przedstawią w tym czasie (do 18 października) wymaganych dokumentów, będą musiały zaprzestać działalności na terytorium Federacji Rosyjskiej" - powiedział na konferencji prasowej szef urzędu odpowiedzialnego za rejestrację NGOs Aleksiej Żafiarow.
Wyraził zaniepokojenie, że jego podwładni otrzymali do tej pory dokumenty zaledwie od sześciu organizacji pozarządowych spośród kilkuset, które działają w Rosji. Dodał, że jest ich w sumie "200- 500".
Organizacje pozarządowe krytykują nakaz rejestracji. Żafiarow twierdzi jednak, że nową procedurę otaczają "mity". Zaapelował do organizacji, by nie bały się składać swoich dokumentów. "Jeśli dokumenty są dobrze przygotowane, ich rozpatrywanie potrwa dwa- trzy dni" - zapewnił.
Organizacje pozarządowe są zaniepokojone m.in. nakazem wskazania "celów" działalności, obawiają się bowiem trudności ze strony władz rosyjskich, którym zarzuca się próby ograniczenia funkcjonowania zagranicznych NGOs.
"Nie sądzę, żeby odmówili (w październiku) rejestracji NGOs, ale wpisane cele mogą im (tzn. władzom rosyjskim) posłużyć za pretekst" do zamknięcia organizacji - powiedziała przedstawicielka jednej z międzynarodowych organizacji pozarządowych w Moskwie.
Jej organizacja nie zdołała jeszcze złożyć dokumentów do rejestracji, co wymaga m.in. podania numerów paszportów wszystkich założycieli. (PAP)
mw/ ap/
4272
