Rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow zarzucił w środę Waszyngtonowi, że domagając się od Rosji wycofania jej wojsk z Naddniestrza stosuje podwójne standardy w kwestii traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie.
Zdaniem Iwanowa, który w stolicy Azerbejdżanu, Baku, uczestniczył w naradzie ministrów obrony poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), Waszyngton stosuje podwójną miarę do tych samych spraw krytykując Rosję za wojsko w Naddniestrzu i jednocześnie planując rozmieszczenie swoich żołnierzy w Bułgarii.
W Naddniestrzu, zamieszkanym głównie przez Rosjan i Ukraińców, które oderwało się od Mołdawii w roku 1992, Rosja utrzymuje kontyngent wojskowy liczący ok. 1500 żołnierzy.
W roku 1999 Moskwa zobowiązała się do wycofania swoich wojsk z regionu, jednak do dzisiaj nie poczyniła w tym kierunku żadnych kroków.
Podkreślając, że obecność tych żołnierzy jest czynnikiem stabilizującym w tym regionie, Iwanow nawiązał do planów korzystania przez żołnierzy USA z obiektów wojskowych na terytorium bułgarskim. W Bułgarii ma stacjonować 2500 Amerykanów.
Porównując liczbę obecnych w Naddniestrzu żołnierzy rosyjskich i liczbę żołnierzy amerykańskich, którzy mają przybyć do Bułgarii na przełomie 2006 i 2007 roku, minister Iwanow wskazał na "jawny przypadek stosowania podwójnych standardów". (PAP)
mmp/ ro/ 3687 4134 arch.