Rosyjska milicja poinformowała w środę o zatrzymaniu grupy podejrzanej o rasistowskie morderstwa w Petersburgu, gdzie w lipcu ma się odbyć szczyt G-8 - siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw i Rosji.
Ośmiu młodych ludzi z Petersburga i okolic zatrzymano, milicja poszukuje kolejnych pięciu - powiedział główny prokurator miasta Siergiej Zajcew.
Dodał, że podczas akcji milicyjnej wykryto literaturę rasistowską, materiały wybuchowe i broń palną.
"Wykryliśmy zorganizowaną grupę przestępczą - gang" - powiedział dziennikarzom prokurator.
Zatrzymani są podejrzani o zabicie Ormianina, Koreańczyka, senegalskiego studenta, antyrasistowskiego aktywisty Nikołaja Girienki i dwóch członków gangu uznanych za jego "słabe ogniwo".
Prokurator nie powiedział, czy zatrzymanym postawiono formalne zarzuty.
Rasizm i ksenofobia rozpleniły się w poradzieckiej Rosji - piszą agencje. Prezydent Władimir Putin nazwał falę rasizmu zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.
Sytuacja w tej dziedzinie w Petersburgu - rodzinnym mieście prezydenta - jest drażliwą kwestią dla Putina, który 15-17 lipca będzie gościł przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw świata. (PAP)
mmp/ mc/ 5230 5351