Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rozwiązuje się zespół "Tygodnika Powszechnego"

0
Podziel się:

(dochodzi komunikat wydawcy "TP")

(dochodzi komunikat wydawcy "TP")

15.1.Kraków(PAP) - Osoby przez lata tworzące zespół "Tygodnika Powszechnego", m.in. Halina Bortnowska, Józefa Hennelowa, Krzysztof Kozłowski uznały, że pora zespół ten rozwiązać. O swojej decyzji i jej powodach poinformują w najnowszym numerze pisma, który ukaże się w środę.

Redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki podkreślił w rozmowie z PAP, że "zespół to nie redakcja".

Jak poinformowały po południu w komunikacie władze wydającej pismo spółki "Tygodnik Powszechny" - prezes Jacek Ślusarczyk i wiceprezes ks. Adam Boniecki, "zespół jako taki nie uczestniczył w redagowaniu pisma". Nie miał też wpływu na decyzje redakcji (w tym na decyzje personalne), ani na zarządzanie wydawnictwem.

"Zespół nie pełnił roli Rady Programowej +Tygodnika Powszechnego", ani tym bardziej organu nadzorczego spółki, jako że nigdy nie miał po temu podstawy prawnej+"- głosi stanowisko wydawcy. Rzeczywisty udział w tych procesach - jak tłumaczą szefowie spółki "Tygodnik Powszechny" - mieli i mają niektórzy członkowie zespołu: Krzysztof Kozłowski jako prezes Zarządu Fundacji Tygodnika Powszechnego, większościowego udziałowca spółki z o.o. "Tygodnik Powszechny", Józefa Hennelowa i ks. Adam Boniecki jako członkowie stali Rady Fundacji, jej najwyższego organu statutowego.

Ks. Boniecki jest także wiceprezesem spółki "TP" i redaktorem naczelnym pisma, zaś Józefa Hennelowa i Marian Stala - stałymi felietonistami.

W komunikacie wydawca podkreślił, że "istnienie - poza formalnymi strukturami organizacyjnymi +Tygodnika Powszechnego+ - honorowego gremium, jakim przez wiele lat był wpisywany do stopki redakcyjnej Zespół, miało dla pisma, jak też i dla osób wchodzących w skład Zespołu duże znaczenie symboliczne i emocjonalne".

Jak poinformowano, to następujące od 2002 r. zmiany organizacyjne i właścicielskie w "Tygodniku Powszechnym" spowodowały konieczność zmiany formuły Zespołu "na przystosowaną do obecnych realiów, uwzględniającą obowiązujące w Polsce przepisy prawa oraz zwyczaje panujące na rynku prasowym".

W redakcyjnej stopce zamiast "zespołu" pojawią się "stale współpracujący". W gronie tym jak informuje wydawca będą ci członkowie dawnego zespołu, którzy wyrazili taką wolę: Halina Bortnowska, Józefa Hennelowa, ks. Jan Kracik, ks. Grzegorz Ryś i Marian Stala, a ich teksty będą regularnie na łamach "TP".

"Zespół jako zespół, moralny symbol środowiska, przestaje istnieć. Nie jest to ani rozwiązanie, ani jakaś gruntowna wymiana redakcji" - podkreślił w rozmowie z PAP redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego".

Ks. Boniecki przyznał, że część ludzi z tego zespołu rzeczywiście żegna się z "Tygodnikiem Powszechnym", część zaś stale współpracuje i chce nadal współpracować z pismem.

Sygnatariusze oświadczenia nie chcą przed publikacją ujawniać jego treści. Jak powiedziała PAP Józefa Hennelowa, rozwiązanie zespołu nie jest "wotum nieufności" wobec obecnej redakcji.

"Uznaliśmy, że racjonalne w tej chwili jest ustąpienie starszych, żeby ten młody zespół pod kierownictwem naczelnego, do którego mamy zaufanie, szukał swoich form realizowania pisma w zupełnie zmienionych warunkach, ale jednak nie zrywając ani z tradycją ani z linią +Tygodnika+" - powiedziała PAP Hennelowa.

Ks. Boniecki podkreślił, że rozwiązanie zespołu nie ma związku z niedawną zmianą w strukturze właścicielskiej "Tygodnika Powszechnego" (49 proc. udziałów w "Tygodniku Powszechnym" kupił w zeszłym roku koncern ITI).

"Przyjąłem decyzję tych osób z szacunkiem" - powiedział PAP ks. Boniecki. Przyznał, że nie jest to dla niego sytuacja łatwa także z powodów osobistych. "To ludzie, z którymi 40 lat pracowałem. Przyjemne to nie jest, ale odnoszę się z szacunkiem i rozumiem, że tak musi być. Tygodnik musi się zmieniać, bo inaczej zamieni się w muzealny zabytek" - dodał.

"Tygodnik Powszechny" został założony w marcu 1945 r. przez metropolitę krakowskiego Adama S. Sapiehę i oddany w prowadzenie świeckim. Redaktorem naczelnym pisma od 1945 r. do 1999 r. był Jerzy Turowicz, a po jego śmierci - ks. Adam Boniecki.

W 1949 r. właśnie w "Tygodniku" debiutował jako dziennikarz ks. Karol Wojtyła. W ponad 60-letniej historii, przez łamy pisma przewinęli się niemal wszyscy polscy intelektualiści. W okresie PRL wydawanie "Tygodnika" było dwukrotnie zawieszane przez władze państwowe - w 1953 r. za odmowę publikacji odredakcyjnego pożegnania Stalina oraz w stanie wojennym.(PAP)

wos/ wkr/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)