Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd o misji w Iraku i Traktacie Reformującym UE

0
Podziel się:

We wtorek rząd ma wyrazić zgodę na
podpisanie Traktatu Reformującego UE oraz skierować do prezydenta
wniosek o przedłużenie polskiej misji wojskowej w Iraku do 31
października 2008 roku - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu

We wtorek rząd ma wyrazić zgodę na podpisanie Traktatu Reformującego UE oraz skierować do prezydenta wniosek o przedłużenie polskiej misji wojskowej w Iraku do 31 października 2008 roku - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu

Już w swoim expose, w listopadzie, premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska wycofa żołnierzy z Iraku do końca 2008 roku, wszystko wskazuje zatem na to, że będzie to ostatnie przedłużenie polskiej misji.

Według poniedziałkowego komunikatu CIR, wniosek do prezydenta dotyczy przedłużenia obecności polskich żołnierzy w Iraku w okresie od 1 stycznia do 31 października 2008 roku.

Obecnie w Iraku służbę pełni ok. 900 żołnierzy.

Po zeszłotygodniowym spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim, premier nie ukrywał różnicy zdań między nimi w sprawie terminu wycofania polskich żołnierzy z Iraku. Jak mówił, prezydent "jest sceptyczny" co do zapowiadanej przez rząd PO-PSL daty. "Będziemy musieli szukać porozumienia" - mówił wówczas Tusk.

Z kolei Lech Kaczyński w wywiadzie dla TVP1 pod koniec listopada uznał za "zdumiewające", że deklaracja o wycofaniu polskich wojsk z Iraku w 2008 roku pojawiła się bez konsultacji z nim i bez jego zgody. Zaznaczył wówczas, że ma "zasadnicze wątpliwości co do terminu wycofania", chociaż - jak mówił - "to, że misja iracka się musi w końcu skończyć, jest jasne".

Zgodnie z prawem, z wnioskiem w sprawie przedłużenia obecności polskich wojsk w misjach zagranicznych występuje do rządu minister obrony; następnie Rada Ministrów przedkłada taki wniosek prezydentowi, do którego należy ostateczna decyzja.

Na wtorkowym posiedzeniu rząd zajmie się także projektem uchwały w sprawie udzielenia zgody na podpisanie Traktatu Reformującego UE.

Przywódcy Unii Europejskiej podpiszą ten traktat 13 grudnia w Lizbonie. Polskę mają reprezentować prezydent Lech Kaczyński (jako szef polskiej delegacji) oraz premier Donald Tusk (który podpisze traktat).

"Nie mam żadnych wątpliwości, że prezydent jest głową państwa, a więc szefem delegacji i powinien być obecny przy podpisaniu Traktatu, który sam negocjował" - mówił Tusk w zeszłym tygodniu po spotkaniu z Lechem Kaczyńskim. Z kolei - jak relacjonował - prezydent nie ma wątpliwości, że Traktat podpisuje premier i minister spraw zagranicznych.

Tusk zapowiedział już, że podpisze Traktat Reformujący UE oraz Kartę Praw Podstawowych wraz z protokołem brytyjskim (ograniczającym jej stosowanie), tak jak wynegocjował to poprzedni rząd. Premier wyjaśniał w swoim expose, że gdyby chciał podpisać Kartę w innej formule, zagrożona byłaby skuteczna ratyfikacja Traktatu Reformującego UE w Polsce (do czego potrzeba dwóch trzecich głosów w Sejmie).

Przyjęta po raz pierwszy przez unijne instytucje już w 2000 roku Karta Praw Podstawowych ma stać się, wraz z wejściem w życie 1 stycznia 2009 roku Traktatu Reformującego UE, dokumentem prawnie wiążącym o takiej samej randze jak traktaty.

Według programu posiedzenia rządu, ministrowie mają się także zająć projektami zmian w Prawie lotniczym oraz w Kodeksie pracy. Rada Ministrów ma rozpatrzyć ponadto propozycje nowelizacji ustaw: o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz o Agencji Mienia Wojskowego; o kształtowaniu ustroju rolnego; o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Jak podało CIR, posiedzenie rządu wyjątkowo zaplanowano na godz. 18, po powrocie premiera z kilkugodzinnej wizyty w Berlinie.(PAP)

ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)