Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rzeszów: Wnioski o areszty dla członków gangu handlującego ludźmi, bronią i narkotykami

0
Podziel się:

Wydział do Zwalczania Przestępczości
Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie zwrócił się w
środę do sądu z wnioskami o aresztowanie na trzy miesiące 14 osób
podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej
zajmującej się handlem narkotykami, bronią i kobietami oraz
czerpaniem korzyści z prostytucji. Wśród nich jest dwóch liderów
gangu.

Wydział do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie zwrócił się w środę do sądu z wnioskami o aresztowanie na trzy miesiące 14 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami, bronią i kobietami oraz czerpaniem korzyści z prostytucji. Wśród nich jest dwóch liderów gangu.

Jak poinformowała PAP szefowa wydziału Anna Habało, o założenie i kierowanie grupą - o charakterze zbrojnym - podejrzany jest 37- letni mieszkaniec Rzeszowa Grzegorz W. Zarzut kierowania grupą zbrojną postawiono też 43-letniemu Maciejowi G. Obaj liderzy gangu są właścicielami agencji towarzyskich w Rzeszowie i w okolicy.

Wśród podejrzanych znalazły się też dwie Ukrainki, w wieku 22 i 27 lat, które zajmowały się werbowaniem kobiet, pośrednictwem w ich sprzedaży, a także sutenerstwem. Obu kobietom oraz Grzegorzowi W. postawiono zarzut handlu ludźmi. Według Kodeksu karnego jest to zbrodnia, za którą przewidziana jest kara do 15 lat pozbawienia wolności. W. odpowie też za sprowadzanie zza granicy narkotyków.

Pozostali zatrzymani to szeregowi członkowie grupy, w większości pracownicy agencji. To mieszkańcy Rzeszowa i okolic, w wieku od 26 do 42 lat. Są oni podejrzani m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel bronią i narkotykami, za co grozi kara do 10 pozbawienia wolności.

Grupa została rozbita przez Centralne Biuro Śledcze w Rzeszowie. Zatrzymania miały miejsce w nocy z poniedziałku na wtorek i we wtorek.

Jak poinformował PAP Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji, podczas przeszukań w domach, agencjach towarzyskich i samochodach podejrzanych policja znalazła broń palną, 900 naboi i 40 bomb z okresu II wojny światowej. Większość z nich była ukryta w domu i ogrodzie 33-letniego mieszkańca Rzeszowa, który - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - był dostawcą broni dla grupy.

Policja zabezpieczyła tymczasowo, na poczet kar, mienie podejrzanych - m.in. samochód audi A6, volkswagena passata oraz kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zatrzymane właśnie osoby, podejrzane w związku z handlem narkotykami i czerpaniem korzyści z nierządu, to już kolejni podejrzani w tej sprawie. Pierwszego podejrzanego policja zatrzymała w lipcu ub. roku. Mężczyzna miał przy sobie kilka kilogramów marihuany. Kolejnych pięciu podejrzanych zatrzymano w listopadzie. Wśród nich było pięciu mężczyzn i jedna kobieta, w tym małżeństwo z Rzeszowa - właściciele agencji towarzyskiej. Wówczas policja przechwyciła też pół kilograma marihuany.

Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że grupa, która działała prawdopodobnie od 2005 roku, współpracowała także z przestępcami w Grecji. Do tamtejszych domów publicznych sprzedano kilkadziesiąt kobiet. Wysyłano tam także broń i narkotyki. Według policji, przestępcy miesięcznie obracali ok. 10 kg amfetaminy, marihuany i ekstazy.(PAP)

api/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)