Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Są ostateczne decyzje dot. wojskowej infrastruktury

0
Podziel się:

Szef MON Bogdan Klich podjął w piątek ostateczne decyzje dot. wojskowej
infrastruktury. W ciągu trzech lat armia pozbędzie się 34 tys. hektarów gruntów oraz budynków o
łącznej kubaturze 14,6 mln metrów sześciennych. Zyski mają zasilić fundusz modernizacji armii.

Szef MON Bogdan Klich podjął w piątek ostateczne decyzje dot. wojskowej infrastruktury. W ciągu trzech lat armia pozbędzie się 34 tys. hektarów gruntów oraz budynków o łącznej kubaturze 14,6 mln metrów sześciennych. Zyski mają zasilić fundusz modernizacji armii.

Realizacja programu pozbywania się przez resort zbędnej, w ocenie jego kierownictwa, infrastruktury, oznacza uszczuplenie obecnych zasobów armii - o ok. 15 proc., jeśli chodzi o użytkowane grunty oraz o ok. 22 proc., jeśli idzie o powierzchnię budynków. Wojsko ma bowiem teraz ok. 223 tys. hektarów gruntów i pomieszczenia o kubaturze 65 mln metrów sześciennych.

Szef MON w rozmowie z PAP podkreślił w piątek, że o nieruchomości będą mogły ubiegać się samorządy i podmioty komercyjne. Część majątku zostanie przekazana lokalnym władzom w oparciu o negocjowane każdorazowo indywidualnie warunki; większość ma zostać wystawiona na sprzedaż.

Resort obrony planuje, że w roku 2010 uruchomione zostaną procedury przygotowawcze, a lata 2011 i 2012 upłyną pod znakiem sprzedaży. Dokument zawierający szczegółowy wykaz zbędnych gruntów i budynków ma charakter niejawny.

Minister pytany o możliwe zyski z tytułu pozbywania się nieruchomości powiedział, że "przychodów ze sprzedaży nie sposób oszacować, wiele zależy m.in. od koniunktury". Ocenił jednocześnie, że "z pewnością będzie to co najmniej kilkaset milionów złotych". Szef MON podał, że oszczędności związane z brakiem kosztów eksploatacji "zbędnego" majątku w ciągu trzech lat to kwota ok. 78 mln zł.

Resort oceniając, które nieruchomości zatrzymać, a z których zrezygnować uwzględniał, jak podkreślił minister, kilka kryteriów. Jednym z nich jest założenie, by pozbywać się mniejszych lub słabo wykorzystywanych nieruchomości, a ulokowane w nich instytucje przenosić do większych kompleksów koszarowych. Innym - maksymalna ochrona poligonów m.in. Drawsko, Nowa Dęba czy Bemowo Piskie, a także przygarnizonowych placów ćwiczeń.

Szef MON potwierdził w piątek, że tak jak zapowiadał, armia pozbędzie się m.in. działki w centrum Warszawy u zbiegu ulic Puławskiej, Rakowieckiej i Batorego. Część tej nieruchomości - jak powiedział - ma zostać sprzedana, część przekazana w gestię władz. Zmiany wojskowej infrastruktury w stolicy obejmą także Forty Bema. Kilka budynków stamtąd zostanie przekazanych do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej by zaadoptować je na internaty, reszta - jak zapowiedział - zostanie sprzedana. Na sprzedaż trafią też - jak podał Klich - niebędące przedmiotem roszczeń ze strony byłych właścicieli wojskowe grunty w Starej Miłosnej. Armia pozbędzie się także m.in. części zasobów w Suwałkach oraz w Elblągu, Szczecinie i Krakowie.

Pierwszy przegląd "zbędnej" infrastruktury w wojsku opracowano w 2008 r.; szacując ją na ok. 6 proc. Kolejna propozycja wojskowych przedstawiona ministrowi mówiła już o 13 proc., a ostateczna która zyskała akceptację szefa MON - o ponad 20 proc. (PAP)

ktl/ malk/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)