Oświadczenie lustracyjne Zyty Gilowskiej o tym, że nie była agentem SB, jest zgodne z prawdą - orzekł w środę Sąd Lustracyjny. Obecnie sąd wygłasza ustne uzasadnienie wyroku.
Jest on nieprawomocny - strona z niego niezadowolona może odwołać się do Sądu Lustracyjnego II instancji, a potem - do Sądu Najwyższego. Dopiero osoba uznana przez SN za kłamcę lustracyjnego nie może przez 10 lat pełnić funkcji publicznych. Nie wiadomo, czy ewentualnej procedury odwoławczej nie przerwie wejście w życie nowej ustawy lustracyjnej, która zakłada m.in. likwidację Sądu Lustracyjnego i urzędu Rzecznika.
Rzecznik Interesu Publicznego wnosił o uznanie, że Gilowska była agentem. Obrońca Gilowskiej mówił, że nie ma na to żadnego dowodu i żądał oczyszczenia byłej wicepremier - tak jak i ona sama.(PAP)
sta/ wkt/ malk/