Osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz zakaz prowadzenia działalności przez 10 lat - taką karę wymierzył w piątek sąd w Iłży małżeństwu, które w prowadzonym przez siebie schronisku zabijało psy i wytapiało z nich smalec.
Zofia i Edward A. prowadzili prywatne schronisko dla zwierząt w okolicy Iłży (Mazowieckie). Mieli podpisaną z władzami tej gminy umowę na wyłapywanie bezpańskich psów, a następnie opiekę nad zwierzętami.
W maju działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Animals otrzymali sygnał, że właściciele schroniska w Białce wyrabiają psi smalec. W towarzystwie reporterów jednej z telewizji przeprowadzili w schronisku prowokację i zarejestrowali kamerą moment zakupu słoika z psim smalcem od prowadzącej placówkę kobiety.
Gdy powiadomiona o tym fakcie policja wkroczyła do schroniska, znaleziono tam kilkanaście słoików wytopionego tłuszczu, a także psie mięso. Schronisko zostało natychmiast zamknięte, a psy, które udało się ocalić, zostały przewiezione do nowych właścicieli.
W trakcie procesu przed Sądem Rejonowym w Iłży oskarżeni przyznali się do zabicia dziesięciu psów, które siekierą. Zofia A. tłumaczyła, że smalec potrzebny był jej i mężowi do leczenia dolegliwości zdrowotnych. Właściciele schroniska twierdzili, iż zabijane były jedynie zwierzęta chore i niedołężne. (PAP)
ilp/ itm/