Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sąd wydał ENA wobec Henryka Stokłosy

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w poniedziałek
Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) b. senatora Henryka Stokłosy,
któremu śledczy chcą postawić 22 zarzuty. Biznesmen jest
podejrzewany m.in. o załatwianie nienależnych umorzeń podatków.

Sąd Okręgowy w Warszawie wydał w poniedziałek Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) b. senatora Henryka Stokłosy, któremu śledczy chcą postawić 22 zarzuty. Biznesmen jest podejrzewany m.in. o załatwianie nienależnych umorzeń podatków.

Rzecznik sądu Wojciech Małek powiedział PAP, że decyzja jest już wykonalna i nie podlega zaskarżeniu.

Według Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, ENA będzie uproszczeniem procedury w sprawie, bo poszukiwany dziś listem gończym Stokłosa, gdyby udało się go zatrzymać za granicą, mógłby zostać wydany dopiero na podstawie skierowanego do danego kraju wniosku Polski o ekstradycję.

Zarzutów sformułowano 22. Już wcześniej prokuratura potwierdzała, że podejrzewa, iż b. senator uzyskiwał wielomilionowe umorzenia podatkowe dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także z sędzią z Poznania (niedawno odebrano mu immunitet, zarzutów jeszcze nie przedstawiono, bo sędzia choruje - PAP). Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm biznesmena, uznawanego za jednego z najbogatszych w kraju.

Media ujawniły, że wśród zarzutów są jeszcze groźby, pozbawienie wolności pracowników, których były senator podejrzewał o kradzieże, wymuszenie zwrotu długu, oszustwo i przywłaszczenie milionów zł. Według "Życia Warszawy", praska prokuratura zebrała do jednego postępowania wszystkie śledztwa dotyczące Stokłosy, jakie w terenie prowadziły prokuratury; część umorzonych spraw podjęto na nowo.

Obrona starała się o przyznanie Stokłosie tzw. listu żelaznego, czyli gwarancji odpowiadania przed polskim sądem z wolnej stopy do czasu wydania prawomocnego wyroku. Sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku, bo uznał, że nie ma podstaw do przyjęcia, by wydanie listu żelaznego zapewniło prawidłowy tok postępowania, co pozwoliłoby sprawnie prowadzić śledztwo.

Według prawników Stokłosy, ukrywa się on, bo ma obawę, że jego aresztowanie byłoby wykorzystane w grze politycznej. Prokuratura była przeciwna przyznaniu ściganemu listu żelaznego. Prawo mówi, że taki wniosek można ponawiać.

Miejsce pobytu ściganego jest nieznane. Media spekulują, że przebywa on w Ameryce Południowej bądź Skandynawii. Są też informacje, że Stokłosa przebywa w Niemczech, a nawet, że jest w Polsce. (PAP)

wkt/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)