Zastosowaniem amnestii z 7 grudnia 1989 r. wrocławski sąd tłumaczy zmniejszenie o połowę kary 7 lat więzienia, orzeczonej we wtorek dla b. milicjanta Jana M. za "sprawstwo kierowniczego" zabójstwa przez MO 3 demonstrantów w Lubinie w stanie wojennym w 1982 r.
Sędzia Zbigniew Muszyński tłumaczył, że sąd skorzystał z nadzwyczajnego złagodzenia kary wobec M. i skazał go jedynie na 7 lat więzienia, bowiem od wydarzeń upłynęło 25 lat. "Gdyby oskarżony został skazany tuż po wydarzeniach dawno temu wyszedłby z więzienia" - mówił Muszyński. Dodał, że na korzyść M. działa również "pozytywny tryb życia oraz fakt, że nigdy nie był karany".
Sąd zdecydował zmniejszyć orzeczoną karę o połowę na mocy amnestii z 1989 r. Jak tłumaczył rzecznik prasowy Sądu Okręgowego we Wrocławiu Bogusław Tocicki, była to ostatnia amnestia w naszym kraju. "W myśl tej ustawy można złagodzić karę o połowę w przypadku kary orzeczonej w wymiarze do 10 lat więzienia" - dodał. Muszyński przypomniał, że na mocy tej samej amnestii zmniejszono kary dwóm pozostałym milicjantom, którzy zostali skazani we wcześniejszych procesach i odbywają już kary. (PAP)
umw/ sta/ malk/