Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Saryusz-Wolski o decyzji szczytu UW w sprawie konstytucji

0
Podziel się:

Według posła Parlamentu Europejskiego Jacka
Saryusz-Wolskiego (PO), trudno przewidzieć czy dwa lata, o które
przywódcy państw Unii Europejskiej przedłużyli w piątek "okres
refleksji" nad unijną konstytucją, rzeczywiście pozwolą państwom
członkowskim dojść do porozumienia w tej sprawie.

Według posła Parlamentu Europejskiego Jacka Saryusz-Wolskiego (PO), trudno przewidzieć czy dwa lata, o które przywódcy państw Unii Europejskiej przedłużyli w piątek "okres refleksji" nad unijną konstytucją, rzeczywiście pozwolą państwom członkowskim dojść do porozumienia w tej sprawie.

Przywódcy państw UE porozumieli się podczas dwudniowego szczytu w Brukseli, że najpóźniej w pierwszej połowie 2008 roku podejmą decyzję, w jakim stopniu zmienić obecny projekt unijnej konstytucji.

W przyjętym dokumencie (tzw. wnioskach końcowych) przewiduje się, że w czasie niemieckiego przewodnictwa w UE, w pierwszej połowie 2007 roku, przygotowany zostanie raport na temat "możliwych przyszłych rozwiązań" w sprawie konstytucji UE. Do tego czasu ma trwać tzw. okres refleksji, przemianowany obecnie na "okres rezultatów", by pokazać Europejczykom, że Unia działa.

"Został wyznaczony kolejny termin, ale czy on przyniesie rozstrzygnięcie czy nie, tego nikt nie jest w stanie powiedzieć. Taka jest ambicja wielu krajów i sił UE, ale czy to się stanie - trudno przewidzieć" - powiedział Saryusz-Wolski PAP. Wyraził jednak nadzieję, że do 2009 roku, czyli do końca kadencji obecnej Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, uda się rozwiązać problem konstytucji.

"Jest oczekiwanie, że te sprawy podniesie na początku roku prezydencja niemiecka, a potem będzie próba konkluzji podczas prezydencji francuskiej w drugiej połowie 2008 roku. I jest nadzieja, że uda się coś uzgodnić przed 2009 rokiem" - dodał.

Zdaniem polskiego europarlamentarzysty, nie uda się uratować dotychczasowego tekstu Traktatu Konstytucyjnego. "Jedni mówią, że jest on martwy, a ja uważam, że jest w stanie śpiączki bez szans na wybudzenie" - dodał.

Saryusz-Wolski przewiduje, że zmieniona zostanie między innymi nazwa dokumentu.

"Będzie to raczej traktat podstawowy, a nie konstytucja" - uważa. W ocenie europosła, pojawi się wtedy szansa na ponowne rozważenie ważnych dla Polski postulatów, m.in. na umieszczenie odniesienia do tradycji i dziedzictwa chrześcijańskiego w preambule oraz wprowadzenie "bardziej sprawiedliwego, ważonego system głosów w Radzie UE".

Polityk PO uważa też, że niektóre państwa członkowskie niesłusznie chcą zrobić z Chorwacji "zakładnika procesu konstytucyjnego", twierdząc, że przyjęcie tego kraju do UE jest niemożliwe bez przyjęcia konstytucji.

Jego zdaniem, byłoby to możliwe pod warunkiem wprowadzenia trzech zmian: rozstrzygnięcia w sprawie liczby komisarzy - co można, jego zdaniem, przesądzić jednomyślną decyzją Rady - liczby miejsc w Parlamencie Europejskim i liczby głosów w Radzie, co z kolei można rozstrzygnąć w traktatach akcesyjnych.

"To można zrobić, tu jest tylko kwestia woli politycznej. Chorwację powinniśmy przyjąć nie warunkując tego konstytucją" - uważa Saryusz-Wolski. Natomiast rozszerzenie UE o Ukrainę i Turcję to, jego zdaniem, perspektywa nawet kilkunastu lat.(PAP)

wal/ bba/ par/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)