Sędzia z Zielonej Góry Jarosław Kasperowicz wykorzystał stanowisko do załatwienia prywatnej sprawy - uznał we wtorek Sąd Najwyższy, utrzymując wyrok sądu dyscyplinarnego w Zielonej Górze, który ukarał Kasperowicza upomnieniem.
Sędzia, który jest przewodniczącym wydziału grodzkiego Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, użył w 2005 roku pieczęci służbowej, podpisując się pod swoją reklamacją skierowaną do firmy turystycznej, z którą był na wczasach w Turcji. Nie był zadowolony z usług firmy.
Sąd dyscyplinarny w Zielonej Górze orzekł w lutym tego roku, że sędzia nadużył stanowiska, chcąc wesprzeć załatwienie prywatnej sprawy i wymierzył sędziemu najniższą karę dyscyplinarną - upomnienie.
Kasperowicz odwołał się od tego wyroku, zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych, naruszenie zasady bezstronności oraz naruszenie prawa do obrony.
Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu odwołania obwinionego utrzymał wyrok. Sędzia Elżbieta Skowrońska-Bocian w uzasadnieniu wyroku powiedziała, że sprawa jest oczywista i nie ulega wątpliwości, iż zachowanie sędziego naruszyło obowiązek strzeżenia godności urzędu.(PAP)
bur/ bno/