Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm: debata na temat sytuacji w służbie zdrowia

0
Podziel się:

Minister zdrowia Ewa Kopacz przedstawiła w
środę w Sejmie informację rządu na temat sytuacji w służbie
zdrowia. Opozycja skrytykowała propozycje ministerstwa. Z kolei
posłowie PO oraz PSL przekonywali, że dotychczasowe rządy nic nie
zrobiły, aby uzdrowić system.

Minister zdrowia Ewa Kopacz przedstawiła w środę w Sejmie informację rządu na temat sytuacji w służbie zdrowia. Opozycja skrytykowała propozycje ministerstwa. Z kolei posłowie PO oraz PSL przekonywali, że dotychczasowe rządy nic nie zrobiły, aby uzdrowić system.

Kopacz pytała retorycznie, dlaczego obecnie jest tak źle, skoro przedstawiciele poprzednich rządów mówią, iż zrobili tak dużo dla systemu zdrowia. Zarzuciła PiS, że podczas kadencji poprzedniego rządu doszło do pierwszych od czasów wojny ewakuacji pacjentów ze szpitala.

Damian Raczkowski (PO) także krytykował PiS i Zbigniewa Religę, byłego ministra zdrowia, za niezrealizowanie zapowiedzi o przygotowaniu ustawy o sieci szpitali, koszyku świadczeń gwarantowanych oraz ubezpieczeniach dodatkowych. "Gdzie one są? Mieliście dwa lata" - podkreślił.

Zapowiedział, że Platforma przedstawi niedługo kolejne projekty m.in. o szczególnych uprawnieniach pracowników zoz-ów, o akredytacji w ochronie zdrowia, o konsultantach krajowych i wojewódzkich oraz o koszyku świadczeń medycznych.

Ludwik Dorn (PiS) mówił, że miał nadzieję, iż efektem debaty będzie dojście do "politycznych ram pracy na reformą systemu ochrony zdrowia", a w efekcie doprowadzenie do politycznego spokoju.

"Wydaje mi się, że jedną z istotniejszych politycznych przeszkód w zapewnieniu owego spokoju politycznego, w tworzeniu ram politycznej współpracy, może być właśnie pani minister i obawiam się, że być może, z rozpoczęciem prawdziwej pracy nad reformą systemu ochrony zdrowia przyjdzie nam poczekać do sierpniowej rekonstrukcji rządu, którą zapowiedział pan premier" - powiedział Dorn.

Zaznaczył jednocześnie, że PiS jest gotowy do współpracy z rządem PO, w celu reformy systemu ochrony zdrowia.

Z kolei b. wiceminister zdrowia Bolesław Piecha (PiS) przekonywał, że propozycje PO w obecnym kształcie są niemożliwe do wprowadzenia. "Nie da się wprowadzić ustawy o prawach pacjenta, ponieważ te zapisy niestety są dziwne" - ocenił.

"Odrzucając podwyższenie składki na ubezpieczenie zdrowotne skazujecie się na niepowodzenie" - ostrzegł Piecha. Dodał, że państwo ma obowiązek dbać o tych, których nie stać na dopłaty, więc koszyk świadczeń finansowanych ze świadczeń publicznych musi być "full wypas".

Przypomniał, że Platforma zapowiadała, iż projekt ustawy o koszyku świadczeń zostanie przedstawiony do 31 stycznia, a nadal go nie ma. Ministerstwo zapowiada, że projekt zostanie przedstawiony do końca tego tygodnia.

Także Tomasz Kamiński (LiD) krytykował wystąpienie Kopacz. Według niego, pojawiło się wiele słów: "powinniśmy", "planujemy", natomiast brakuje konkretnych projektów ustaw. "Ja wierzę, że chcecie naprawić system ochrony zdrowia, ale nie wiecie jak" - ocenił i zaproponował, że Platforma i rząd mogą zwrócić się do LiD- u, który ma konkretne pomysły.

Z kolei zdaniem Stanisława Rakoczego (PSL), konieczne jest wprowadzenie rejestru usług medycznych. "To jest bardzo ważna rzecz, jeżeli tego nie wprowadzimy, nie da się sprawdzić choćby tego, co się dzieje z lekami" - podkreślił.

Także Joanna Mucha (PO) stwierdziła, że RUM jest niezbędny, ponieważ obecnie nie można sprawdzić co się dzieje z pacjentem, gdzie był leczony i jakimi lekami. Dodała, że koszt wprowadzenia RUM to ok. 400 mln zł, jednak oszczędności z tytułu wprowadzenia rejestru wyniosą w ciągu roku ok. 4 mld zł.(PAP)

bpi/ pro/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)