15 sierpnia to nie tylko święto Wojska Polskiego, ale też święto narodowe i obywatelskie - powiedział w niedzielę wieczorem na warszawskich Powązkach minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Podkreślił mądrość i determinację "naszych bohaterskich przodków".
W przededniu święta Wojska Polskiego, które jest obchodzone w rocznicę bitwy warszawskiej 1920 r., armia uczciła poległych w wojnie polsko-bolszewickiej oraz ofiary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r.
Na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się apel pamięci przy pomniku "Poległym w 1920 r.", a na grobach żołnierzy, którzy wówczas zginęli, zapalno znicze. Kwiaty i znicze od MON złożono też przed pomnikiem smoleńskim oraz na grobach związanych z wojskiem ofiar katastrofy samolotu Tu-154M.
"15 sierpnia to nie tylko święto Wojska Polskiego, to również wspaniałe święto narodowe, państwowe i obywatelskie. To czas refleksji nad naszą wspólną odpowiedzialnością za bezpieczeństwo ojczyzny i narodu" - powiedział Siemoniak do zgromadzonych na Powązkach.
Podkreślił, że "nigdy nie zapomnimy, że w sierpniu 1920 r. nasi bohaterscy przodkowie pokazali wielką mądrość, determinację i miłość do ojczyzny".
Szef MON przypomniał też wsparcie, jakiego udzieliły inne państwa Europy, w tym kontekście wymienił Francję i Węgry.
"Nie ma wątpliwości, że 91 lat temu nad Wisłą miał miejsce triumf i cud bezprzykładnej żołnierskiej odwagi, miłości i poświęcenia dla ojczyzny" - podkreślił minister. Dodał, że z rocznicą bitwy warszawskiej 1920 r. wiąże się wszystko, co najwspanialsze w naszej historii.
W apelu pamięci kierownictwo MON reprezentował też sekretarz stanu Czesław Mroczek. Obecni byli również najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego na czele z szefem Sztabu Generalnego WP gen. Mieczysławem Cieniuchem oraz dowódcami rodzajów sił zbrojnych. Na Powązki przyjechała też delegacja armii francuskiej oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich i harcerskich.
Przed uroczystością ku czci poległych w 1920 r. upamiętniono związane z wojskiem i pochowane w stolicy ofiary katastrofy smoleńskiej.
Kwiaty i znicze od MON na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym złożono przed pomnikiem smoleńskim oraz na grobach pochowanych tam żołnierzy i pracowników wojska. W ten sposób uczczono b. ministra obrony Aleksandra Szczygłę, szefa Sztabu Generalnego WP gen. Franciszka Gągora, dowódcę Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika, dowódcę Garnizonu Warszawa gen. Kazimierza Gilarskiego oraz prezydenckiego lekarza gen. Wojciecha Lubińskiego.
Zapalone znicze i kwiaty złożono też na grobach pochowanych tu członków załogi tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem - drugiego pilota ppłk. Roberta Grzywny, technika pokładowego ppor. Andrzeja Michalaka oraz dwóch stewardess zatrudnionych w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego Natalii Januszko i Barbary Maciejczyk.
W podobny sposób uczczono także powstańca warszawskiego gen. Stanisława Komornickiego ps. "Nałęcz", który również spoczywa na Wojskowych Powązkach, lecz nie w kwaterze smoleńskiej, a w grobowcu rodzinnym.
Przed uroczystościami na Powązkach Wojskowych minister obrony złożył kwiaty na grobach b. szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego (na Cmentarzu Wilanowskim) oraz wiceministra obrony Stanisława Komorowskiego (na Starych Powązkach).
W niedzielę, w związku z obchodami święta Wojska Polskiego i 91. rocznicy bitwy warszawskiej odbyły się też imprezy w Ossowie k. Warszawy, gdzie 14 sierpnia 1920 r. podczas ataku Polaków na wojska bolszewickie zginął ks. Ignacy Skorupka. W Ossowie można było obejrzeć rekonstrukcję bitwy warszawskiej, a na tamtejszym cmentarzu wojennym odbyła się uroczystość patriotyczno-religijna. Centralne obchody odbędą się w poniedziałek.
15 sierpnia, rocznica zwycięskiej bitwy w wojnie 1920 roku, został ogłoszony świętem Wojska Polskiego w 1923 r. i pozostawał nim do roku 1947. Później dzień wojska obchodzono 12 października, w rocznicę bitwy pod Lenino, by upamiętnić udział w tej batalii 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Od 1992 roku świętem Wojska Polskiego ponownie stał się 15 sierpnia. (PAP)
ral/ mok/
