Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Siusiu w torcik"- kolejna prezentacja zbiorów Zachęty

0
Podziel się:

Około 150 prac malarskich i graficznych z lat 60. i 70., w tym różnorodne
ujęcia aktu kobiecego, będzie można oglądać od soboty w ramach wystawy "Siusiu w torcik" w
warszawskiej Zachęcie. Piąta prezentacja prac ze zbiorów Zachęty potrwa do 22 listopada.

Około 150 prac malarskich i graficznych z lat 60. i 70., w tym różnorodne ujęcia aktu kobiecego, będzie można oglądać od soboty w ramach wystawy "Siusiu w torcik" w warszawskiej Zachęcie. Piąta prezentacja prac ze zbiorów Zachęty potrwa do 22 listopada.

Wyboru wcześniej niepokazywanych lub rzadko prezentowanych prac dokonał artysta i kurator wystawy Karol Radziszewski.

Sam tytuł wystawy "Siusiu w torcik" jest cytatem zaczerpniętym od klasyka polskiego konceptualizmu Edwarda Krasińskiego, który kiedyś napisał krótki wierszyk "Coś mnie korci, aby zrobić siusiu w torcik". "Ta wypowiedź zapisana przez Edwarda Krasińskiego jest jedną z kilku, które lubię, która stała sie dobrą metaforą dla całej wystawy. Odzwierciedla odwagę dyrekcji galerii, która podjęła pewne ryzyko, oddając mi ster" - wyjaśnił kurator.

Jak powiedziała na piątkowej konferencji prasowej dyrektor galerii Agnieszka Morawińska, o zorganizowaniu wystawy zadecydowały głównie względy finansowe.

"Wystawa jest pokazem kolekcji Zachęty, a jednocześnie projektem artystycznym kuratora, artysty Karola Radziszewskiego. Ponieważ spodziewaliśmy się dużych cięć finansowych, doszliśmy do wniosku, że część sezonu możemy poświęcić wystawie z własnych zbiorów. Wyjściem z trudu pokazania takiej wystawy okazało się zaproszenie do współpracy młodego artysty, który spojrzy na ten zbiór zupełnie innym okiem. Ponieważ Karol Radziszewski w swojej praktyce artystycznej kilkakrotnie opierał się na dialogu z dawniejszymi artystami, wydawał się być najlepszym kandydatem" - wyjaśniła w piątek na konferencji prasowej Agnieszka Morawińska, dyrektor Zachęty.

Na wystawie można podziwiać prace m.in. Marii Anto, Edwarda Krasińskiego, Wojciecha Fangora, Zbyluta Grzywacza, Eugeniusza "Geno" Małkowskiego, Jerzego Zabłockiego, Franciszka Maśluszczaka.

"Zostałem postawiony w trudnej, ale bardzo ciekawej sytuacji. Dostałem wolną rękę, całe piętro Zachęty, całą kolekcję i wystawę, która trwa trzy miesiące - daje to ogromne możliwości. Dogłębnie zapoznałem się ze zbiorami galerii, starałem się wybierać prace, które mnie zainteresowały, nie bacząc na nazwiska, jakie na nich widnieją, traktując je niejako jak tworzywo" - powiedział kurator wystawy Karol Radziszewski.

Punktem wyjścia do jego koncepcji była instalacja przestrzenna Edwarda Krasińskiego z reprodukcjami fotograficznymi należącymi przed wojną do zbiorów Zachęty, którą również można podziwiać na wystawie.

"+Siusiu w torcik+ to prezentacja dzieł ponad 90 artystów. Mogę powiedzieć, że całą wystawę można traktować jako instalację artystyczną" - zaznaczył Radziszewski.

Karol Radziszewski (ur. 1980) to absolwent Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, autor licznych instalacji akcji, fotografii i filmów, pomysłodawca i współtwórca działającej od 2001 roku Latającej galerii szu szu. (PAP)

mdn/ hes/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)