Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Kierowca ukraińskiej ciężarówki aresztowany za spowodowanie wypadku na A-4

0
Podziel się:

(dochodzi inf. o zmianie zarzutu i aresztowaniu kierowcy)

(dochodzi inf. o zmianie zarzutu i aresztowaniu kierowcy)

24.7.Katowice (PAP) - Ukraiński kierowca ciężarówki, który w nocy z soboty na niedzielę spowodował wypadek na autostradzie A-4, został we wtorek aresztowany - poinformował PAP prokurator Paweł Sikora z Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód.

Samochód Ukraińca uderzył w stojące na pasie awaryjnym autostrady A-4 autokar i ciężarówkę, powodując śmierć dwóch osób oraz obrażenia czterech kolejnych.

"46-letni Mykoła I. - obywatel Ukrainy - został aresztowany na trzy miesiące, z możliwością opuszczenia aresztu po wpłacie poręczenie majątkowego. Sąd ustalił jego wysokość na 8 tys. zł, wyznaczając termin wpłaty na 14 sierpnia" - powiedział we wtorek prok. Sikora.

Jak wyjaśnił, śledczy początkowo planowali postawienie ukraińskiemu kierowcy zarzutu nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym. Zgromadzony materiał pozwolił jednak na poparcie wniosku o aresztowanie kierowcy pod zarzutem nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Oba zarzuty zagrożone są karą tej samej wysokości, różnią się stopniem spowodowanego przez sprawcę zagrożenia.

"Dalsze postępowanie w tej sprawie będzie wymagało m.in. opinii biegłych, którymi jeszcze nie dysponujemy. Wniosek o aresztowanie kierowcy był podyktowany m.in. grożącą mu wysoką karą oraz obawą, że może spróbować opuścić Polskę, czym utrudniłby pracę prokuratorów" - powiedział prok. Sikora.

Jak dodał, zastosowanie jakiegokolwiek wolnościowego środka zapobiegawczego w tej sytuacji byłoby niecelowe, ponieważ oznaczałoby dla podejrzanego swego rodzaju "połowiczny areszt" na terenie Polski. Mężczyzna, aby pozostawać do dyspozycji prokuratury, musiałby m.in. na czas śledztwa zamieszkać w Gliwicach.

Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę na autostradzie A- 4 na granicy woj. opolskiego i śląskiego. Ukraiński autokar z ok. 50 osobami różnych narodowości miał jechać na Krym. Gdy podczas jazdy pojawiły się problemy z jednym z kół, kierowca zatrzymał się na pasie awaryjnym, by usunąć uszkodzenie.

Za autokarem zatrzymał się polski ciągnik siodłowy, którego kierowca chciał pomóc Ukraińcom. W zaparkowany ciągnik uderzył ukraiński samochód ciężarowy. Popchnięty pojazd uderzył z kolei w tył autokaru.

W wypadku na miejscu zginął jeden z pasażerów autokaru - obywatel Izraela, który wyszedł na papierosa. W krytycznym stanie do szpitala trafił też ukraiński kierowca autokaru, lekarzom nie udało się go jednak uratować. Pozostałe ranne osoby z Polski, Ukrainy, Niemiec i Izraela trafiły do szpitali w Gliwicach, Strzelcach Opolskich i Opolu.

Policja ustaliła, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Sprawca wypadku został osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. W poniedziałek, przy pomocy ukraińskiego tłumacza, był przesłuchiwany. Za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.(PAP)

mtb/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)