Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Kolejny akt oskarżenia przeciwko b. prezesowi "Hanki"

0
Podziel się:

B. prezes zakładów cukierniczych "Hanka" odpowie przed sądem za sprzedaż
urządzeń produkcyjnych i znaków towarowych firmy blisko 11 lat temu. Sprzedaż majątku zagrożonej
upadłością firmy sprawiła, że bez pieniędzy zostało prawie 1,4 tys. jej wierzycieli.

B. prezes zakładów cukierniczych "Hanka" odpowie przed sądem za sprzedaż urządzeń produkcyjnych i znaków towarowych firmy blisko 11 lat temu. Sprzedaż majątku zagrożonej upadłością firmy sprawiła, że bez pieniędzy zostało prawie 1,4 tys. jej wierzycieli.

To kolejny akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi S. Pierwszy, dotyczący m.in. niegospodarności i wyrządzenia szkody majątkowej, trafił do sądu w grudniu 2006 r.; proces w tej sprawie nadal się toczy. Teraz oskarżenie dotyczy "udaremnienia zaspokojenia wielu wierzycieli", za co grozi do 8 lat więzienia. Za niegospodarność - nawet 10 lat.

Nowy akt oskarżenia przeciwko byłemu prezesowi Prokuratura Okręgowa w Katowicach skierowała do Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich 30 czerwca, wówczas jednak nie informowano o tej sprawie. We wtorek poinformowała o tym w komunikacie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Śledztwo prowadzili funkcjonariusze jej katowickiej delegatury.

Prokuratura ustaliła, że w grudniu 2000 r., gdy doszło do przestępstwa, Śląskie Zakłady Przemysłu Cukierniczego "Hanka" były zagrożone niewypłacalnością i upadłością, o czym doskonale wiedział ówczesny prezes firmy. Na wypłaty czekało m.in. ponad 1,1 tys. pracowników zakładów.

Prezes Andrzej S. sprzedał wówczas najważniejszy majątek spółki - urządzenia do produkcji wyrobów czekoladowych (za ponad 2,5 mln zł) oraz znaki towarowe (prawo do nazwy popularnych czekoladek, za 100 tys. zł). Nabywcą była spółka z ograniczoną odpowiedzialnością - Zakład Produkcji Cukierniczej "Michałek".

Tym samym niemożliwe stało się zaspokojenie roszczeń 1382 wierzycieli, w tym 1108 byłych pracowników "Hanki" z Siemianowic Śląskich, Będzina i Włocławka, a także 274 firm i instytucji. Łączna szkoda z tego tytułu sięgnęła 86,5 mln zł.

W procesie dotyczącym niegospodarności, który jest efektem aktu oskarżenia z 2006 r., wraz z Andrzejem S. odpowiadają także dwie inne osoby, również oskarżone o wyrządzenie spółce szkody w wielkich rozmiarach z powodu niedopełnienia obowiązku lub przekroczenia uprawnień.(PAP)

mab/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)