Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Kolejny raz nie ruszył proces w sprawie firm działających w systemie argentyńskim

0
Podziel się:

6.3.Katowice (PAP) - Już po raz drugi nie udało się rozpocząć
procesu 26 osób zasiadających na ławie oskarżonych w jednej z
największych w Polsce spraw dotyczących firm finansowych
działających w tzw. systemie argentyńskim.

6.3.Katowice (PAP) - Już po raz drugi nie udało się rozpocząć procesu 26 osób zasiadających na ławie oskarżonych w jednej z największych w Polsce spraw dotyczących firm finansowych działających w tzw. systemie argentyńskim.

Oskarżonymi w tym procesie są szef i pracownicy Towarzystwa Finansowego Prestige, a potem Towarzystwa Wspierania Przedsiębiorczości Inwestor, które w latach 2000-2002 oszukały kilkanaście tysięcy swoich klientów na łączną kwotę przekraczającą 20 mln zł.

W poniedziałek, na drugim posiedzeniu sądu w tej sprawie, nie pojawił się jeden ze współoskarżonych. Prowadzący sprawę sędzia Jacek Krawczyk nie mógł więc zgodnie z prawem rozpocząć procesu.

Wobec tego, że nieobecny oskarżony od kilku lat nie mieszka w miejscu swojego zameldowania, a jego miejsca pobytu nie zna nawet jego matka, sąd zdecydował o poszukiwaniach i aresztowaniu oskarżonego. Następną datę rozprawy sędzia Krawczyk wyznaczył na najbliższą środę.

Prokuratura Rejonowa Katowice-Wschód, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, sformułowała w ubiegłym roku zarzuty wobec 76 pracowników firmy - jej przedstawicieli w całej Polsce. Sprawy większości z nich wyłączono jednak do odrębnych postępowań.

Głównym oskarżonym w sprawie firm Prestige i Inwestor jest ich szef, 41-letni Krzysztof K., absolwent studiów teologicznych. Wraz ze swoimi pracownikami namawiał on klientów do przystąpienia do samofinansującego się systemu kredytowego prowadzonego przez własne firmy.

Oszukani po wpłaceniu kilku rat za przyszły kredyt mieli otrzymywać pełną kwotę, którą chcieli pożyczyć. Tymczasem firma, powołując się na zawarte w skomplikowanych umowach uchybienia formalne z ich strony, odmawiała wypłat pieniędzy, lub odsuwała je w przyszłość. Klienci, mimo ciągłych wpłat na poczet przyszłych kredytów, niczego nie otrzymywali, jednak gdy odmawiali płacenia kolejnych rat, byli straszeni sądem.

Gdy działalnością firmy Prestige zainteresowała się policja, Krzysztof K. szybko wtedy ją zlikwidował, tworząc w to miejsce następną - Inwestora - działającą jednak w ten sam sposób. Niezależnie od szyldu firmy wpłacane przez klientów pieniądze trafiały na prywatne konto Krzysztofa K. Z niego m.in. opłacał pomagających mu w przestępstwie pracowników.

Główne zarzuty przedstawione Krzysztofowi K. dotyczą doprowadzenia do niegospodarnego rozporządzania mieniem szeregu osób oraz działania na szkodę własnych firm. Za tego typu oszustwa grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Prezes nie przyznał się do winy, twierdził że jego działalność była legalna. Obecnie odpowiada z wolnej stopy. Pozostaje na wolności za poręczeniem majątkowym, nie może też opuszczać kraju. (PAP)

mtb/ plo/

firma
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)