(dochodzą szczegóły, w tym o ciężkim stanie drugiego chłopca)
16.4.Katowice (PAP) - Kilkunastoletni chłopiec zginął w czwartek w pobliżu zbiornika Dzierżno Duże pod Gliwicami, gdy osunęła się na niego nadrzeczna skarpa. Jego rówieśnik trafił do szpitala - poinformował Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Dwaj nastolatkowie w wieku ok. 14 lat byli nad wodą, w pobliżu ujścia rzeki Kłodnicy, kiedy osunęła się na nich skarpa. Jeden chłopiec zginął. Drugi, w ciężkim stanie, został przetransportowany helikopterem do szpitala w Sosnowcu. Jego stan jest ciężki - powiedział sierżant sztabowy Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji.
Według dotychczasowych ustaleń, w sumie sześcioro dzieci bawiło się przy ujściu rzeki Kłodnicy do zbiornika. Pod zwałami skarpy znalazło się dwóch chłopców. "Wiemy, że w tym rejonie pracowała pogłębiarka, a więc było potencjalnie niebezpieczne" - powiedział PAP Ciozak.
Policja ustala okoliczności zdarzenia. (PAP)
lun/ pz/ jbr/