Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Pijany pirat drogowy stanie przed prokuratorem i sądem

0
Podziel się:

Pijany 29-letni kierowca, który w sobotę
wieczorem wjechał w Zabrzu (Śląskie) w ekipę karetki pogotowia
ratunkowego, raniąc 3 osoby, stanie w poniedziałek przed
prokuratorem i sądem. Stan najpoważniej rannego lekarza jest wciąż
ciężki.

Pijany 29-letni kierowca, który w sobotę wieczorem wjechał w Zabrzu (Śląskie) w ekipę karetki pogotowia ratunkowego, raniąc 3 osoby, stanie w poniedziałek przed prokuratorem i sądem. Stan najpoważniej rannego lekarza jest wciąż ciężki.

Ponieważ sprawca wypadku był nietrzeźwy, policja nie przesłuchiwała go ani w sobotę, ani w niedzielę. "Czynności będą przeprowadzane dzisiaj. Prawdopodobnie w godzinach południowych mężczyzna stanie przed prokuratorem, a następnie sądem. Policjanci będą wnioskować o areszt" - powiedział PAP w poniedziałek rzecznik zabrzańskiej policji Marek Wypych.

W sobotę wieczorem załoga karetki udzielała pomocy leżącemu na chodniku nietrzeźwemu mężczyźnie. Nadjeżdżający polonez uderzył w karetkę, kiedy pacjent był do niej wnoszony na noszach. Lekarz, pielęgniarka i kierowca karetki zostali ranni. Sprawca wypadku i pijany, któremu pogotowie udzielało pomocy, nie ucierpieli.

Tuż po wypadku kierowca poloneza próbował uciekać, jednak został zatrzymany przez świadków. Po przyjeździe na miejsce policjantów okazało się, że jest pijany. Badanie dało wynik 2,2 promila w wydychanym powietrzu. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródła zbliżonego do śledztwa, mężczyzna nie ma prawa jazdy, był też wcześniej notowany za czyny karalne.

Jak poinformował w poniedziałek PAP zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala św. Barbary w Sosnowcu, Andrzej Pióro, stan 40- letniego rannego lekarza jest nadal ciężki, ale stabilny. "Pacjent przeszedł dwie operacje, utrzymujemy go w stanie śpiączki. Rokowania co do przeżycia są bardzo ostrożne" - dodał.

W zabrzańskim szpitalu nadal leczona jest 31-letnia pielęgniarka, która ma ogólne obrażenia i uraz kręgosłupa, a także 49-letni kierowca-sanitariusz, który przeszedł poważną operację złamanej nogi. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Za spowodowanie wypadku po pijanemu, którego skutkiem był poważny uszczerbek na zdrowiu, i próbę ucieczki z miejsca wypadku kierowcy może grozić kara do 12 lat więzienia. (PAP)

lun/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)