Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Sprawca wypadku w centrum Katowic wciąż bez zarzutu

0
Podziel się:

Wbrew zapowiedziom, prokuratura nie
przedstawiła w środę zarzutu 32-letniemu kierowcy ciężarówki,
która w poniedziałek w centrum Katowic rozbiła ogrodzenie posesji,
doprowadzając do śmierci dwóch kobiet.

Wbrew zapowiedziom, prokuratura nie przedstawiła w środę zarzutu 32-letniemu kierowcy ciężarówki, która w poniedziałek w centrum Katowic rozbiła ogrodzenie posesji, doprowadzając do śmierci dwóch kobiet.

Mężczyzna jest tak rozbity psychicznie, że na razie nie może stanąć przed prokuratorem.

"Sprawca wypadku przebywa w policyjnej izbie zatrzymań. W związku z jego stanem okres zatrzymania został przedłużony. Liczymy, że w czwartek będzie możliwe doprowadzenie go do prokuratury i przedstawienie zarzutów" - powiedział PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Prawdopodobnie mężczyzna usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

W środę policja otrzymała opinie biegłych, dotyczące stanu technicznego samochodu oraz ogrodzenia, którym przygniecione zostały ofiary wypadku. Eksperci ocenili, że samochód był w pełni sprawny. Również stan płotu był zadowalający. Wykluczono, by niesprawność ciężarówki lub zaniedbanie ogrodzenia mogło przyczynić się do tragedii.

Do wypadku doszło w poniedziałek w śródmieściu Katowic, na skrzyżowaniu ulic Powstańców i Lompy, w sąsiedztwie katowickiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli, w podwórzu której prowadzone są prace budowlane. Właśnie stamtąd wyjeżdżał kierowca należącego do prywatnej firmy transportowej ciągnika siodłowego z otwartą naczepą.

Według ustaleń policji, przejeżdżając przez wąską bramę i manewrując przy wykręcaniu w ulicę, 32-letni kierowca zaczepił swoim pojazdem o ciężkie murowane ogrodzenie, które przewróciło się na stojące na chodniku, przepuszczające manewrujący samochód kobiety. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. 48-letnia kobieta zginęła na miejscu, a druga, 84-letnia poszkodowana, zmarła kilkanaście godzin później w szpitalu. (PAP)

mab/ mtb/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)