Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Śląskie: Urzędy górnicze i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci górnika

0
Podziel się:

Urzędy górnicze, inspekcja pracy i
prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 48-letniego górnika,
który zmarł w środę w katowickiej kopalni "Wujek". Zdarzenie
zakwalifikowano wstępnie jako wypadek, choć wiele wskazuje na to,
że górnik zmarł z przyczyn naturalnych.

Urzędy górnicze, inspekcja pracy i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci 48-letniego górnika, który zmarł w środę w katowickiej kopalni "Wujek". Zdarzenie zakwalifikowano wstępnie jako wypadek, choć wiele wskazuje na to, że górnik zmarł z przyczyn naturalnych.

"Próby reanimacji nie powiodły się. Pracownik nie miał żadnych obrażeń, nie doszło też do żadnych niebezpiecznych zdarzeń, jak tąpnięcie, odprężenie górotworu czy wybuch. Jako przyczynę zgonu lekarz wskazał zatrzymanie krążenia" - powiedział PAP rzecznik kopalni Janusz Kubok.

Mężczyzna był zatrudniony w firmie świadczącej usługi na rzecz kopalni. Pracował przy remoncie urządzeń dostawczych, w miejscu, gdzie węgiel z taśmociągu wsypywany jest do wagonów podziemnej kolejki. Znalazł go sztygar, który pierwszy podjął reanimację, i wezwał pomoc. Do zdarzenia doszło blisko szybu, ponad 600 metrów pod ziemią. Na podszybiu mężczyznę zbadał lekarz, który stwierdził zgon.

W tym roku, do czasu środowego zdarzenia, w polskim górnictwie zginęło trzech górników; dwóch w kopalniach węgla kamiennego i jeden w górnictwie miedzi. Na początku stycznia tego roku, także w kopalni "Wujek", zginął 42-letni cieśla górniczy. Podczas zabudowy napędu przenośnika podścianowego został przyciśnięty jego napędem, doznając śmiertelnych obrażeń. (PAP)

mab/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)